W sobotę kandydat na prezydenta Robert Biedroń wraz z posłankami Lewicy zaprezentował projekt liberalizujący przepisy dotyczące przerywania ciąży do 12. tygodnia. Biedroń zadeklarował, że taką ustawę jako prezydent podpisze. O tę kwestię pytana była Małgorzata Kidawa-Błońska podczas niedzielnej konferencji prasowej, która odbyła się po spotkaniu z członkiniami gabinetu cieni Kongresu Kobiet. "Od polityków wymagam doświadczenia i odpowiedzialności. Pan Robert Biedroń doskonale wie, jaki jest skład tego Sejmu i że taka ustawa nie znajdzie poparcia, natomiast może to spowodować, że znajdzie poparcie ustawa, która zaostrzy obowiązującą" - powiedziała. Jej zdaniem, to nie jest dobry ruch szczególnie w trakcie kampanii wyborczej. Kidawa-Błońska powiedziała, że jest za tym, aby kobiety decydowały o swoim życiu.