Kidawa-Błońska, której kontrkandydatem w prawyborach PO jest prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, przekonuje w liście, że wie, jak wygrać wybory prezydenckie. "Wszyscy mamy świadomość, że dziś Polska jest państwem podzielonym populistyczną kreską. Podsycanie atmosfery sztucznego zagrożenia głęboko dotyka nasz kraj. PiS wraz z koalicjantami jawnie obchodzi reguły życia społecznego i politycznego, niszczy najlepszy dorobek młodej polskiej demokracji. Ogranicza wybór i narzuca swój sposób życia pod groźbą napiętnowania. A jednocześnie sami łamią prawo i zasady uczciwości. Taka manifestacja barbarzyńskiej siły to jednak dowód bezradności, bo większość Polek i Polaków odrzuca ich mroczną wizję Polski. Nas jest więcej!" - napisała w liście zmieszczonym w mediach społecznościowych. "Nie ma zgody na psucie Polski" "Na ich psucie Polski nie ma ani mojej, ani Waszej zgody. Stajemy teraz przed ogromną możliwością, aby to zatrzymać. Mamy historyczną okazję pokazania, że przyzwoitość oraz uczciwość w polityce i życiu publicznym, to nie słabość, a wielka siła. Odzyskany dla demokracji Senat dał nam przykład jak zwyciężać mamy" - napisała Kidawa-Błońska. Wicemarszałek Sejmu oceniła, że wielu członków PO ma "poczucie, iż podejście w ostatnich kampaniach wyborczych nie było optymalne". "Można i trzeba w nadchodzących wyborach uaktywnić i pokazać nową energię" - stwierdziła. Kandydatka w prawyborach PO napisała, że szansą dna "odnowę wspólnotowości" jest prezydentura stojąca na straży konstytucji, reprezentująca mądrze polskie interesy w Europie i świecie, skupiona na dobru wspólnym. "Bądźmy gotowi stoczyć zdecydowaną i mądrą batalię o prezydenturę. Ja jestem gotowa. Zwycięstwo leży w naszym zasięgu" - dodała Kidawa-Błońska i przypomniała swój wynik wyborczy w wyborach parlamentarnych, w których otrzymała ponad 400 tys. głosów. Krytyka pod adresem Andrzeja Dudy Skrytykowała również obecnego prezydenta Andrzeja Dudę za reprezentowanie - jej zdaniem - interesu "wyłącznie własnego obozu politycznego". "Urząd prezydenta RP jest wykorzystywany obecnie przede wszystkim do celów partyjnych. Naszym obowiązkiem - jako największego ugrupowania opozycyjnego - jest zdecydowane przeciwstawienie się temu. I zgromadzenie wszystkich tych wyborców, także o różnych poglądach, którzy chcą dla Polski lepszej, prawdziwej prezydentury" - napisała Kidawa-Błońska. Zwróciła się również do członków PO, aby byli jej "ambasadorami" w lokalnych społecznościach. 14 grudnia krajowa konwencja PO ostatecznie wskaże, kto będzie kandydatem Platformy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.