Sejm uchwalił w piątek po południu nowelizację ustaw sądowych, która przewiduje m.in. zmiany w systemie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów i modyfikację procedury wyboru I prezesa Sądu Najwyższego. Decyzję izby niższej skomentowała I Prezes Sądu Najwyższego. "Jestem bardzo rozczarowana, jest mi przykro. To jest przygnębiające. Wszyscy to mówili, wszyscy pisali, a obszerna opinia Sądu Najwyższego liczyła 40 stron. To, że ustawa jest sprzeczna z prawem UE to na 100 procent, sprzeczna z konstytucją na 100 procent" - stwierdziła prof. Małgorzata Gersdorf. Ziobro: Za uchwaleniem ustawy przemawia interes polskich obywateli Z kolei Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej w Sejmie wyraził satysfakcję z tego, że uchwalona została ustawa, która - jak mówił - "ma przeciwdziałać chaosowi, anarchii i niejasnościom związanym z kwestionowaniem statutu sędziów". "Liczę, że Senat nie będzie zwlekał z zajęciem się tą ustawą, bo za jej uchwaleniem przemawia interes polskich obywateli" - powiedział minister. "Ta ustawa jest reakcją na próbę wprowadzenia chaosu, na próbę podłożenia ładunku pod filary polskiego sądownictwa" - mówił. "Jestem przekonany, że jest ona konieczna i jest właściwym środkiem reakcji na sytuację, jaka miałaby być wprowadzona w intencji niektórych sędziów, którzy zapomnieli, że są sędziami; że ich obowiązkiem jest czynić sprawiedliwość, a nie uprawiać politykę na salach sądowych" - podkreślił Ziobro. Według ministra, zgoda na kwestionowanie powołania sędziów wobec wątpliwości co do organów, które uczestniczyły w ich powołaniu, powoduje niepewność prawną, a także "stan wysoce szkodliwy dla każdego demokratycznego państwa prawa". "Ta ustawa jest po to, aby żaden sędzia nie mógł w przyszłości kwestionować żadnego innego sędziego, który wydał wyrok w Polsce" - powiedział. "Sędzia, który tak postąpi, będzie musiał liczyć się z odpowiedzialnością przewidzianą w ustawie" - dodał. Jego słowa mają związek z wyrokiem Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN, która - powołując się na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada br. uznała m.in., że polska KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej, a Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem w rozumieniu prawa UE i prawa krajowego. Nowelizacja ustaw sądowych Za przyjęciem nowelizacji głosowało 233 posłów, 205 było przeciw, 10 osób wstrzymało się od głosu; 12 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu. Po ogłoszeniu wyniku głosowania na sali z ław opozycji rozległy się okrzyki m.in. "hańba" i "konstytucja". Z ław posłów obozu rządzącego rozległy się brawa. Wcześniej Sejm nie zgodził się na odrzucenie projektu noweli w całości. Przyjęte zostały także cztery poprawki zgłoszone przez klub PiS. Odrzucono ponad 80 wniosków mniejszości wniesionych przez opozycję. Nowelizacja m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze, wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów". Projekt noweli został złożony w Sejmie przez posłów klubu PiS w ubiegłym tygodniu. W czwartek rano w głosowaniu rozstrzygnięto, że Sejm zajmie się nim jeszcze tego samego dnia. W czwartek po południu odbyło się pierwsze czytanie projektu, następnie komisja sprawiedliwości i praw człowieka obradowała nad nim do godz. 5 rano w piątek. W piątek po południu odbyło się drugie czytanie, a następnie nowelizacja została uchwalona. Nowelizacja trafi teraz do Senatu. Wicemarszałek izby Gabriela Morawska-Stanecka powiedziała PAP, że Senat zajmie się nowelą najprawdopodobniej na najbliższym posiedzeniu, które zaplanowane jest od 15 do 17 stycznia. Nicole Makarewicz Krzysztof Zasada