Małgorzata Gersdorf nie dostanie na razie wszystkich pieniędzy za swój urlop
Tymczasowe kierownictwo Sądu Najwyższego szykuje księgowy trik w sprawie urlopu Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Ma on uchronić przed odpowiedzialnością karną pracowników sądu, którzy urlop pani prezes będą rozliczać. Przyznaje to w rozmowie z dziennikarzem RMF FM tymczasowo kierujący Sądem Najwyższym prezes Józef Iwulski.
Ponieważ status profesor Małgorzaty Gersdorf budzi wątpliwości - bo nie ma zgody czy jest ona prezesem, czy jest w stanie spoczynku - to sędzia Iwulski uznał, że nie dostanie ona na konto pieniędzy za swój urlop.
"Jest taka możliwość, żeby wypłacić jej tylko część pieniędzy, tę niebudzącą żadnych wątpliwości. Natomiast pozostałą część można złożyć do depozytu finansowego i ewentualnie wypłacić dopiero jak się kwestia całkowicie zamknie. Najprawdopodobniej rozstrzygnie to Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu" - mówi prezes Józef Iwulski.
"To decyzja taka, aby nie narażać pracowników, w szczególności Szefa Kancelarii i pani głównej księgowej, na odpowiedzialność za naruszenie dyscypliny budżetu państwa" - dodaje prezes Iwulski.
Małgorzata Gersdorf jest na urlopie od dzisiaj.
(nm)