"Janusz Maksymiuk straszył ich. Powiedział, żeby uważali, bo on ujawni takie rzeczy, że się będą wstydzić do końca życia" - mówił w reportażu asystent i przyjaciel Leppera Krzysztof Sikora. Przyjaciele rodziny Leppera potwierdzają w materiale TVP Info, że Maksymiuk miał grozić opublikowaniem kompromitujących materiałów. Według jednego ze świadków, Lepper był uzależniony od Maksymiuka. Jak twierdzi, Maksymiuk chciał wymusić na żonie Leppera poparcie dla Samoobrony. Sam Maksymiuk zaprzecza: "To chory świat. Nie mam żadnych kompromitujących Leppera materiałów" - powiedział. TVP Info informuje, że rodzina Leppera od dawna nie ma zaufania do Maksymiuka. Byli przeciwni temu, by przemawiał na pogrzebie wicepremiera. Maksymiuk twierdzi natomiast, że rodzina sama chciała, by wygłosił przemówienie. 5 sierpnia w warszawskiej siedzibie Samoobrony znaleziono ciało nieżyjącego Andrzeja Leppera. Według prokuratury popełnił samobójstwo.