Teraz będzie odpowiadał nie tylko za uprowadzenie, ale i za spowodowanie obrażeń ciała. Najważniejsze jednak, że tak szybko udało się ją odnaleźć. - To jest szczęśliwe zakończenie przy aktywnym udziale tej dziewczynki, która uciekała i długo opierała się. Jest w pewnym sensie bohaterem tego happy endu - przyznał kryminolog i były szef więziennictwa Paweł Moczydłowski, odnosząc się do zakończonych poszukiwań uprowadzonej 10-letniej Mai.Szybkie odnalezienie dziewczynki to również sukces policji i systemu "Child Alert". - My jako policja jesteśmy po to, by zweryfikować konkretną sprawę osoby zaginionej: czy ona spełnia kryteria, by zakwalifikować ją do programu "Child Alert" - powiedział podinsp. Mirosław Kaczmarek.Policję chwalił Janusz Kaczmarek, były prokurator krajowy. Przyznał, że ten sukces spowodowało ich właściwe "typowanie".