Wedle założeń ekspozycja ma być pokazana w Parlamencie Europejskim oraz w polskim Sejmie (jeśli zgodzą się władze izby), a później ruszy w Polskę. W terenie wystawie mają towarzyszyć seminaria i wykłady. Jak wyjaśnia poseł Macierewicz, jego zespół jest zmuszony do podjęcia takiej inicjatywy, bo rząd nie przekazuje wiadomości na temat przebiegu smoleńskiego śledztwa. "Przypuszczamy, że wynikami dochodzenia,które mogą być niewygodne dla ministrów, premier Tusk też nie będzie chciał się podzielić z opinią publiczną" - ocenia polityk. I dodaje, że o całej sprawie powinna się dowiedzieć społeczność międzynarodowa.To ostatnie ma umożliwić zapis regulaminu Parlamentu Europejskiego, zgodnie z którym każdy deputowany (PiS ma 14) może zorganizować w gmachu PE wystawę na dowolnie wybrany temat.