Antoni Macierewicz w programie Anity Gargas mówił o trzech możliwych wersjach wydarzeń. Według niego, płyta mogła nigdy nie dotrzeć z Rosji do Polski albo do kraju trafiła i zaginęła. Trzecia hipoteza jest taka, że śledczy mają płytę, ale nie chcą jej udostępniać. Poseł PiS ujawnił, że Andrzej Melak, bliski jednej z ofiar, zwrócił się do prokuratury z zapytaniem dotyczącym płyty, a śledczy odpowiedzieli, że płyty nie mają. Na DVD miały być m.in zdjęcia "pancernej brzozy". Macierewicz stwierdził, że prokuratura próbuje ukryć płytę, na której widać, że brzoza została ścięta w innym miejscu niż zostało to napisane w oficjalnych raportach. Przekonywał, że śledczy nie chcą, by "prawda wyszła na jaw" i wprowadzają w błąd opinię publiczną, co do rzeczywistych powodów tragedii. Poseł Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że powiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.