Macierewicz nie chciał powiedzieć, kiedy zostanie przedstawione kalendarium. Zaznaczył jednak, że będzie ono częścią raportu podsumowującego prace zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. Najbliższe posiedzenie zespołu zaplanowane jest wstępnie na środę. Poseł PiS poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że zwrócił się z wnioskiem do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, aby śledczy przesłuchali doradcę prezydenta Tomasza Nałęcza i wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego w związku z ich niedzielnymi wypowiedziami. Nałęcz w Radiu ZET referując przygotowania do wizyty, a także fakt, że Polsce zależało, aby w Katyniu spotkali się premierzy Donald Tusk i Władimir Putin, powiedział "powinniśmy na ołtarzu tej sprawy złożyć każdą ofiarę". Niesiołowski w TVN24 powiedział: "Niepotrzebnie prezydent Kaczyński tam pojechał. Gdyby nie pojechał, to by w ogóle nie było tej katastrofy". - Wyraźnie posiadają oni niesłychanie istotne informacje na temat tragedii smoleńskiej, których dotychczas nie ujawnili, a które tylko od czasu do czasu, gdy się mniej kontrolują w wypowiedziach publicystycznych, padają z ich strony - powiedział Macierewicz. Niesiołowski powiedział, że sam zgłosi się do prokuratury, ale wcześniej chce, żeby Macierewicz stawił się u psychoanalityka, który wystawi opinię lekarską o pośle PiS. Do tej pory nie udało się skontaktować z Nałęczem.