W środę w TVP 1 Antoni Macierewicz odnosząc się do najnowszego odczytu rozmów w kokpicie tupolewa powiedział m.in., że zapis jest fałszywy i został ujawniony po to, żeby oskarżyć pilotów. Antoni Macierewicz jest przekonany, że nowe stenogramy z rozmów w kokpicie prezydenckiego tupolewa ujawnione przez RMF FM są "fałszywkami". - To jest próba dostosowania się do rosyjskiej wersji wydarzeń. To polityczna manipulacja ze względu na bieżące okoliczności polityczne – dodał Macierewicz. Po tym, gdy prowadząca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła wnioski z otrzymanej przed trzema tygodniami kompleksowej opinii biegłych, Macierewicz mówił m.in. że ustalenia prokuratury ws. przyczyn katastrofy w Smoleńsku nie mają nic wspólnego z ustalonymi dotychczas faktami. Jak wówczas powiedział, materiał dowodowy, który on zaprezentował, "bezspornie wskazuje, że samolot został zniszczony w powietrzu przez eksplozję". - Moim zdaniem to była zbrodnia - powiedział wówczas Macierewicz. Na pytanie, czy to był zamach, odpowiedział, że wstrzyma się z ostateczną opinią i dodał, że 10 kwietnia będzie mógł przedstawić stanowisko. Stenogramy ze Smoleńska - przełom czy przykrywka?