Według Macierewicza, szefa zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r., dokumenty i zdjęcia dotyczące katastrofy są na podstawie zarządzenia nr 28 Prezesa Rady Ministrów z 9 kwietnia 2013 r. "nielegalnie i wybiórczo" przekazywane zespołowi smoleńskiemu przy KPRM, którym kieruje Maciej Lasek. Macierewicz w zawiadomieniu do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta wskazuje także na możliwość popełnienie przestępstwa przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie oraz Inspektorat Obrony Narodowej ds. Bezpieczeństwa Lotów. Jak podkreślił, bez zgody Sądu Okręgowego w Poznaniu, "łamiąc prawo", wydały one zespołowi Laska zdjęcia i dokumenty objęte tajemnicą służbową, celem publicznego wykorzystania. Zdaniem posła PiS, Tusk wydał "bezprawnie" zarządzenia obligujące organy administracji państwowej do czynności, do których "Prezes Rady Ministrów nie ma prawa w tym trybie ich zobowiązywać". - Przez co wytworzony został bezprawny stan rzeczy, chaos w państwie oraz cały ciąg działań przestępczych z jakim mieliśmy ostatnio do czynienia - powiedział Macierewicz na konferencji prasowej w Sejmie. W jego ocenie wszystkie materiały związane z tragedią smoleńską powinny być jawne, poza danymi wrażliwymi. - Mamy do czynienia z taką sytuacją, iż te dane, mowa tu o tzw. zdjęciach, jakimi szafował ostatnio zespół doradców Donalda Tuska, zostały po pierwsze przekazywane tym ludziom (komisji Laska - PAP) w sposób łamiący prawo, bezprawnie, w sposób nielegalny. (...) Po drugie zaś w sposób wybiórczy - powiedział Macierewicz. Jak podkreślił, osoby, którym się udostępnia publicznie te materiały, "obnoszą się i demonstrują, że będą następnie te materiały wykorzystywały w sposób selektywny". W ocenie Macierewicza w ten sposób atakuje się rodziny smoleńskie. - Im się wiąże ręce, uniemożliwiając dostęp do jakichkolwiek informacji, gdy równocześnie daje się swojemu opłacanemu propagandyście, który jawnie i otwarcie mówi: jedne (materiały) będę (publikował), innych nie będę, tak jak mi będzie wygodnie - mówił poseł. - To jest ciąg wydarzeń, który przekracza dopuszczalne granice i stąd właśnie to skierowanie do pana prokuratora generalnego o konieczności ścigania takich nagannych czynów - powiedział Macierewicz. Jak dodał, "poza bezprawiem mamy do czynienia z okrucieństwem ze strony Prezesa Rady Ministrów". Macierewicz poinformował, że złoży także wniosek do Prokuratora Generalnego o skierowanie przez niego do Trybunału Konstytucyjnego zarządzenia premiera, na podstawie którego wydawane są dokumenty i zdjęcia zespołowi Laska.