Tę informację prokurator krajowy podał w "Kropce nad i". Jak dodał prokurator, wniosku można się spodziewać w niedługim czasie. - Śledztwo prokuratury nie dotyczy ekscesów seksualnych, tylko wykorzystywania stanowiska i zmuszania do określonych czynności w zamian za korzyści - powiedział Kaczmarek w programie Moniki Olejnik. Tzw. seksaferę w Samoobronie opisała "Gazeta Wyborcza" na podstawie relacji Anety Krawczyk. Ta była radna Samoobrony w łódzkim sejmiku i była dyrektorka biura poselskiego Łyżwińskiego twierdzi, że pracę w partii miała dostać w zamian za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Lepperowi. Krawczyk mówiła również w kolejnych dniach, że ojcem jej najmłodszego dziecka jest poseł Łyżwiński; nie potwierdziły tego badania DNA posła. Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper wykluczył Łyżwińskiego z partii. Zobacz nasz raport specjalny: Seksafera w Samoobronie