Ten projekt PiS zamierza złożyć w Sejmie. Według dziennikarza RMF, który dotarł do projektu, ustawa odsuwałaby od funkcji publicznych byłych agentów i oficerów specsłużb. Poczynając od funkcji premiera, prezydenta, ministrów przez parlamentarzystów, a na profesorach wyższych uczelni, dziennikarzach i samorządowcach kończąc. PiS chce, by wszyscy byli współpracownicy obowiązkowo składali w Instytucie Pamięci Narodowej wniosek o wydanie im zaświadczenia lustracyjnego. Miałoby ono charakter opisowy - zawierałoby nie tylko ewentualne informacje o zarejestrowaniu kogoś jako funkcjonariusza czy agenta specsłużb, ale też podstawowe fakty dotyczące współpracy. Posłuchaj relacji Konrada Piaseckiego: Jeśli byłyby one bezsporne, wówczas ich niechlubny bohater na 10 lat zostałby odsunięty w cień, chyba że wcześniej odwołałby się do sądu administracyjnego, a ten przyznał mu rację. W PiS trwają jeszcze dyskusje, czy projekt ma ostatecznie przybrać taki właśnie restrykcyjny kształt. Jest to bardzo prawdopodobne.