Łukasz Mejza złożył ślubowanie poselskie: Chcieli mi wręczyć plemienną maczugę
Będę posłem niezależnym, chciałby zmierzać do centrum sceny politycznej - mówił na konferencji prasowej Łukasz Mejza, który złożył dziś ślubowanie poselskie. - Partyjni działacze, do tego przedstawiciele mediów, chcieli mi wręczyć już na samym początku plemienną maczugę i wypalić na skórze plemienno-partyjne znamię. Ja na takie działania mam za grubą skórę - dodał. Mejza objął mandat po zmarłej posłance PSL Jolancie Fedak.
Podczas konferencji prasowej w Sejmie, którą przeprowadził przed złożeniem ślubowania, Łukasz Mejza oświadczył, że "dzisiaj ślubuje jako poseł niezależny", a o następnych "ruchach, które będą w najbliższych tygodniach" będzie informował na bieżąco. Dodał, że o tych ruchach "będzie głośno". Przekonywał, że będzie "głosem młodego pokolenia", a także "tych, którzy do tej pory masowo z Polski wyjeżdżali, których trzeba z powrotem tutaj ściągnąć".
Polityk podczas konferencji ustawił obok siebie dwa banery z napisami: "Cześć Polsko! Jestem Mejza!" oraz "Moje priorytety: Gospodarka, Samorząd, Rolnictwo".
- Ja wiem, że polska polityka rządzi się prawem dżungli. Doświadczyłem tego już w momencie, kiedy ogłosiłem, że zostanę posłem RP. Partyjni działacze, do tego przedstawiciele mediów, chcieli mi wręczyć już na samym początku plemienną maczugę i wypalić na skórze plemienno-partyjne znamię. Natomiast ja na takie działania mam za grubą skórę - podkreślił.
Pytany przez, dlaczego nie dołączył do Klubu Parlamentarnego Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści, gdyż startował do Sejmu z list PSL, Mejza odparł: "Od początku byłem bezpartyjny, tworzyłem ruch bezpartyjnych. Startowałem z tej listy (PSL) tylko dlatego, że podpisaliśmy takowe porozumienie".
- Na pewno będę dążył do tego, żeby jednak wykształcić tutaj w Sejmie swoje środowisko polityczne, które w przyszłości być może stanie się chociażby kołem poselskim - powiedział.
- Myślę, że dzięki moim umiejętnościom, zdolności organizacyjne, czy to z biznesu, czy z samorządów, stworzę środowisko, które będzie ogniskowało się wokół centrum sceny politycznej, i skupiało na tychże najważniejszych sprawach - powiedział.
- Czyli życzę panu posłowi Mejzie wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia - powiedział wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (KP) pytany przez, jak ocenia decyzje nowego posła, który startował z list PSL i oświadczył, że ślubuje jako poseł niezależny.
Łukasz Mejza był dotąd radnym sejmiku województwa lubuskiego, przewodniczącym klubu Bezpartyjnych Samorządowców. W wyborach do Sejmu w 2019 r. startował z list PSL i spośród kandydatów na lubuskiej liście uzyskał drugi wynik (10 490 głosów) po Jolancie Fedak.
Według przepisów, mandatu radnego województwa nie można łączyć z mandatem posła.
Jolanta Fedak zmarła 31 grudnia 2020 roku w wieku 60 lat. Była posłanką obecnej kadencji wybraną z listy PSL. W rządzie Donalda Tuska była minister pracy i polityki społecznej (w latach 2007-11).
Według przepisów, mandat po zmarłym pośle obejmuje kandydat z kolejnym wynikiem na tej samej liście z wyborów do Sejmu.