Ludzie Leppera zostają w rządzie
Na razie nie ma mowy o odwołaniu polityków Samoobrony z funkcji ministerialnych i z urzędów centralnych - dowiedział się RMF. Ministrami z Samoobrony, mimo pozbycia się z rządu jej szefa, pozostają wciąż minister pracy Anna Kalata oraz minister budownictwa Antoni Jaszczak.
Premier nie tylko ich nie odwołał, ale o ich pracy wyrażał się ze sporym uznaniem także po odwołaniu Leppera. Mimo to ich dni w rządzie są policzone. - Merytorycznych przesłanek do zmian nie ma, ale proszę pamiętać, że w systemach demokratycznych obok przesłanek merytorycznych są związane te z arytmetyką parlamentarną. Tutaj oczywiście może być rożnie - mówił Jarosław Kaczyński.
Najpewniej będzie tak, że miejsca po Samoobronie w rządzie przypadną temu, kto ich zażąda w zamian za poparcie rządu w Sejmie. Teki ministrów i wiceministrów rolnictwa oraz pracy i budownictwa choć jeszcze zajęte, stanowią dzisiaj przynętę, marchewkę dla Ruchu Ludowo-Narodowego i PSL. Kijem są - rzecz jasna - przyśpieszone wybory.
Tymczasem Polskie Radio podało nieoficjalne informacje o tym, że prawdopodobnie jeszcze dzisiaj do dymisji poda się minister pracy Anna Kalata.