W doniesieniu chodzi o niedopełnienie obowiązków służbowych, związanych z przesłuchaniem osób, które wskazywały, że ktoś mógł przeżyć katastrofę smoleńską. Macierewicz, szef parlamentarnego zespołu do spraw wyjaśnienia przyczyn katastrofy, przypomniał dziś w Krasnymstawie, że wielokrotnie wskazywał na relacje kilku osób. To między innymi konsul z Petersburga, który był na miejscu i miał relacjonować to, co mu powiedzieli lekarze i pielęgniarze oraz funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu, który miał otrzymać polecenie znalezienia w szpitalu tych osób. -Także była tam Pani Konsul, która to samo relacjonowała, ale i szereg innych osób to mówiło, tak że są nie tylko te trzy źródła, jest ich dużo więcej - powiedział Antoni Macierewicz. - Rzecz w tym, że prokuratura tego nie wyjaśniła - dodał. Kilka dni temu słowa Macierewicza, że katastrofę przeżyły trzy osoby, spowodowały polityczny atak na niego. SLD skierowało przeciwko niemu wniosek do prokuratury. Dziś Antoni Macierewicz zaapelował do premiera o zorganizowanie wspólnej debaty naukowców na temat przyczyny katastrofy. Chce, by spotkanie takie odbyło się bez polityków.