Posiedzenie klubu Nowoczesnej rozpoczęło się o godz. 12 i trwało blisko 6 godzin. Przed zakończeniem obrad, ok. godz. 14, miejsce spotkania opuścił poseł Piotr Misiło. Poinformował jedynie dziennikarzy, że w piątek odbędzie się jego konferencja prasowa - została ona zapowiedziana na godz. 11. Lubnauer po posiedzeniu klubu powiedziała dziennikarzom, że jego celem było m.in. podsumowanie <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-wybory,tId,92551" title="wyborów samorządowych" target="_blank">wyborów samorządowych</a> oraz omówienie najbliższych działań. Pytana, czy Piotr Misiło jest nadal członkiem Nowoczesnej odpowiedziała: "Piotr Misiło jest w tej chwili zawieszonym członkiem Nowoczesnej, natomiast o jego dalszych losach zadecyduje zarząd partii". Dopytywana, dlaczego Misiło opuścił spotkanie po dwóch godzinach, Lubnauer powiedziała, że wynikało to z tego, iż klub podtrzymał decyzję o zawieszeniu go. "Dalsze decyzje o jego przyszłości podejmie zarząd partii, bo on jest odpowiednią statutowo instytucją, żeby to zrobić" - wyjaśniła. Według Lubnauer klub dyskutował również o sytuacji związanej z decyzją radnego Wojciecha Kałuży o podjęciu współpracy z PiS, czego skutkiem było przejęcie przez <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-prawo-i-sprawiedliwosc,gsbi,39" title="Prawo i Sprawiedliwość" target="_blank">Prawo i Sprawiedliwość</a> władzy na Śląsku. Liderka Nowoczesnej została zapytana, czy w związku z odejściem Kałuży z Nowoczesnej, zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec sekretarza generalnego partii Adama Szłapki i posłanki Moniki Rosy, czego - jak mówili dziennikarze - domaga się grupa posłów Nowoczesnej. "Ta grupa posłów, to cały czas jest ten sam poseł - Piotr Misiło. Rozumiem, że rozgrywa swoją własną, prywatną wojnę" - odpowiedziała Lubnauer. W poniedziałek Lubnauer poinformowała o zawieszeniu Misiły w prawach członka Nowoczesnej, złożyła też wniosek do sądu koleżeńskiego o usunięcie go z partii. Szefowa Nowoczesnej oceniła, że Misiło "niszczy Koalicję Obywatelską przez swoje osobiste ambicje". Decyzja szefowej Nowoczesnej ma związek z wywiadem, którego Misiło udzielił "Rzeczpospolitej". Poseł ocenił m.in., że Lubnauer - jako szefowej partii - zabrakło doświadczenia, a Nowoczesna znalazła się w kryzysie. Poseł zaapelował też do Lubnauer o natychmiastową dymisję sekretarza generalnego partii Adama Szłapki, w związku z zawiązaniem w sejmiku województwa śląskiego koalicji z PiS przez radnego Wojciecha Kałużę, który startował do sejmiku z list Koalicji Obywatelskiej. Porozumienie programowe PiS z Kałużą umożliwiło PiS-owi stworzenie zarządu województwa - Kałuża został jego wicemarszałkiem. "Pana Kałużę rekomendowała, poprzez ręczne sterowanie sekretarza generalnego, Monika Rosa. Wnioski muszą być wyciągnięte" - powiedział Misiło.