Zgodnie z tzw. paktem senackim, opozycja miała nie wystawiać przeciw sobie kandydatów do Senatu. W wyborach do Senatu jest 100 jednomandatowych okręgów wyborczych; w 74 z nich kandydatów miała rekomendować Koalicja Obywatelska, w 17 okręgach - PSL-Koalicja Polska, lewica w sześciu, a w trzech swoich ludzi wystawiają samorządowcy. Wyjątkiem był do tej pory jedynie okręg w Wieliczce, gdzie kandydatów wystawiła zarówno KO, jak i PSL. Do podobnej sytuacji dojdzie też jednak w okręgu nr 28 w Łódzkiem, obejmującym powiaty piotrkowski, radomszczański i bełchatowski. O mandat senatora ubiegać się tam będzie b. poseł Stanisław Witaszczyk z PSL oraz kandydat SLD radny powiatowy Arkadiusz Ciach - obaj pochodzący z Radomska. Ich kontrkandydatem będzie obecny senator z okręgu piotrkowskiego Wiesław Dobkowski (PiS). Według wiceprzewodniczącego SLD Tomasza Treli, okręg nr 28 jest jednym z tych nielicznych - biorąc pod uwagę łączną liczbę wszystkich okręgów - miejsc, gdzie przedstawicielom partii opozycyjnych nie udało się dojść do porozumienia. "Pakt senacki tu nie zadziałał, ale nie jest tak, że stało się to bez wiedzy liderów SLD i PSL. Wszystko zostało ustalone w Warszawie, gdzie dwa dni temu sytuacja była dyskutowana na spotkaniu z Włodzimierzem Czarzastym i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem; przyjmujemy ją do wiadomości" - powiedział Trela PAP. Jak zaznaczył, obaj kandydaci opozycji zebrali odpowiednią liczbę podpisów poparcia i są zdeterminowani, by walczyć o mandat senatora. Tymczasem lokalne media i - nieoficjalnie - działacze partii opozycyjnych wskazują, że wystawienie w wyborach dwóch kandydatów zamiast jednego może ułatwić reelekcję kandydata PiS - byłaby to czwarta kadencja Dobkowskiego, który dostał się do Senatu kolejno w 2007, 2011 i 2015 roku.