- Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, prokurator doszedł do wniosku, że zarzuty powinny być surowsze, niż pierwotnie planowano. Dlatego 37-latek usłyszał zarzuty rasizmu, dyskryminacji i spowodowanie obrażeń ciała u 25-letniej kobiety, które naruszyły prace narządów na czas poniżej 7 dni - poinformował Krzysztof Kopania z prokuratury okręgowej w Łodzi.