- Drzewo w cywilizacji europejskiej jest symbolem wiecznego trwania - powiedział ambasador Polski na Litwie Janusz Skolimowski podczas uroczystości sadzenia drzewa. Ambasador przypomniał, że właśnie lipa była natchnieniem dla Jana Kochanowskiego, wielkiego polskiego poety, w pisaniu słynnych "Trenów" po niespodziewanej śmierci jego ukochanej córki. - My również dzisiaj opłakujemy naszych kolegów i przyjaciół, którzy wraz z prezydentem Lechem Kaczyńskim i Marią Kaczyńską zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem - powiedział ambasador. Skolimowski wspominał, jak Litwa żywo zareagowała na wiadomość o wielkiej tragedii narodu polskiego, mówił o spontanicznie organizowanych mszach żałobnych, wywieszaniu flag litewskich z kirem, składaniu kwiatów i zniczy przed polską ambasadą w Wilnie. - Był to wyraz głębokiego współczucia, empatii, zrozumienia i szacunku, jakim naród litewski obdarzał prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jakim prezydent Kaczyński obdarzał naród litewski - podkreślił. - My straciliśmy prezydenta, Litwa straciła dobrego przyjaciela - dodał. W uroczystości sadzenia drzewa Lecha Kaczyńskiego udział wzięli też były prezydent Litwy Valdas Adamkus i wiceprzewodniczący Sejmu Czeslovas Jurszenas. Wspominając straszną tragedię, zarówno Adamkus, jak i Jurszenas podkreślili, że Kaczyński był wielkim przyjacielem Litwy i zawsze bronił jej interesów. Z inicjatywą zasadzenia drzewa upamiętniającego prezydenta Kaczyńskiego wystąpił dyrektor szpitala im. Sapiehy Gediminas Rimdeika. Szpital im. Sapiehy mieści w dzielnicy Antokol, w budynku dawnego pałacu hetmana litewskiego Lwa Sapiehy. Pałac w stylu późnego baroku został wybudowany w 1691 roku. W 1809 roku kupił go rosyjski rząd i przekształcił w szpital wojskowy. Funkcję szpitala pełni do tej pory.