- Niestety po raz pierwszy Polska w oczach Litwinów stała się wrogiem numer dwa, zaraz po Rosji. Ze swego partnera w NATO zrobiliśmy wroga i zawdzięczamy to konsekwentnym działaniom pewnych naszych działaczy i polityków - powiedział w wywiadzie dla portalu LRT jeden z czołowych litewskich publicystów Virginijus Savukinas. Z opublikowanego w poniedziałek sondażu instytutu badań opinii społecznej Spinter Tyrimai przeprowadzonego na zamówienie portalu delfi wynika, że 26,8 proc. mieszkańców Litwy uważa Polskę za kraj nieprzyjazny. Krajem najbardziej nieprzyjaznym Litwie jest Rosja - tak uważa 72,5 procent respondentów, 19,1 proc. za kraj nieprzyjazny Litwie uważa Białoruś. Wyniki sondażu, jeśli chodzi o Polskę zaniepokoiły litewską opinię publiczną. Zdaniem Virginijusa Savukynasa, "stosunek Litwy do Polski jest groźny dla kraju i litewskiego społeczeństwa". - Wynik jest zaskakujący. Trzeba się nad tym poważnie zastanowić i to jest zadanie dla polityków i intelektualistów - powiedział portalowi delfi Nerijus Maliukeviczius z Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego. Z kolei Lauras Bielinis, politolog z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie w rozmowie z polską rozgłośnią w Wilnie Radiem Znad Wilii powiedział, że "to całkowity absurd, iż Litwini swego partnera strategicznego - Polskę, uważają za wrogie państwo". Zdaniem Bielinisa, rozwiązanie problemów mniejszości narodowych, takich jak pisownia nazwisk w oryginale czy podwójne nazewnictwo ulic może być poważnym krokiem w ociepleniu stosunków z Polską. W opinii Bielinisa, władze centralne Litwy powinny więcej uwagi poświęcać Wileńszczyźnie. - Dlaczego prezydent nie odwiedza tego regionu, nie spotyka się z jego mieszkańcami, nie interesuje się osobiście, z jakimi problemami się borykają się ludzie? - pyta Bielinis, wyrażając nadzieję, że Dalia Grybauskaite w czasie swojej drugiej kadencji prezydenckiej, poświęci więcej uwagi stosunkom z Polską. Publicysta Savukinas również uważa, że "rozstrzygnięcie zadawnionych problemów między Polską a Litwą złagodziłoby wzajemne stosunki". Z Wilna Aleksandra Akińczo