Jak zauważa "Rzeczpospolita", wielu polityków kojarzonych m.in. z aferą taśmową znalazło się na drugich, a więc "biorących", miejscach list wyborczych. Ewa Kopacz chciała przeforsować całkowitą rezygnację polityków mogących być obciążeniem dla PO, ale udało jej się jedynie wymóc to na Andrzeju Biernacie, którym interesuje CBA, i zepchnąć baronów z "jedynek". 1. miejsce na podlaskiej liście zachował jednak Robert Tyszkiewicz, który odpowiadał za przegraną kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego.Z drugiej strony, jak notuje "Rzeczpospolita", Ewa Kopacz umieściła na jedynkach sporo swoich ludzi, mających odnowić wizerunek PO. To m.in. Marian Zembala (nr 1 w Katowicach), Borys Budka (nr 1 w Bytomiu, Gliwicach i Zabrzu), Adam Korol (nr 1 w Gdańsku), Marcin Kierwiński (okręg podwarszawski), Cezary Tomczyk (Sieradz), Rafał Trzaskowski (Kraków) i Krystyna Skowrońska (Rzeszów). Kopacz zapewniła też dobre miejsca swym bliskim doradcom: Michałowi Kamińskiemu i Sławomirowi Nitrasowi.Więcej w "Rzeczpospolitej".