- Jesteśmy przekonani, że realizacja słusznych postulatów mniejszości narodowych zmniejszy napięcie wewnątrz kraju i pozwoli na realizację strategicznych projektów, których znaczna część jest mocno związana z Polską, sąsiadem i sojusznikiem - czytamy w opublikowanym w środę liście otwartym Forum, skierowanym do premiera Litwy Algirdasa Butkevicziusa, przewodniczącego Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) Waldemara Tomaszewskiego, szefa opozycji, posła partii konserwatywnej Andriusa Kubiliusa i ministra spraw zagranicznych Linasa Linkevicziusa. Przez 20 lat na Litwie funkcjonowała liberalna ustawa o mniejszościach narodowych, jednak przestała ona obowiązywać w 2010 roku. Od roku jest przygotowany projekt nowej ustawy. Ma ona zezwalać m.in. na używanie języka mniejszości narodowych w życiu publicznym oraz na podwójne nazewnictwo ulic i miejscowości, w których przedstawiciele mniejszości narodowych stanowią co najmniej 25 proc. mieszkańców. Ten zapis wzbudza jednak niezadowolenie pewnych grup społecznych, dlatego też władze Litwy zwlekają z przyjęciem ustawy. W związku z tym rośnie napięcie społeczne. Przed kilkoma dniami ponad 60 przedstawicieli litewskiej nauki, kultury, założycieli Sajudisu wystosowało list otwarty do najwyższych władz kraju z żądaniem usunięcia z koalicji rządzącej AWPL, gdyż ich zdaniem litewski rząd jest "zakładnikiem antypaństwowych zachcianek AWPL". Zdaniem sygnatariuszy listu, AWPL w Sejmie i w Parlamencie Europejskim "stale kłamie na temat sytuacji prawnej mniejszości narodowych na Litwie". "Sytuacja naprawdę poważna" W ubiegłym tygodniu wiceprzewodniczący Sejmu, poseł AWPL Jarosław Narkiewicz wystosował zaproszenie do liderów wszystkich partii parlamentarnych polskiego Sejmu do przyjazdu na Litwę. Narkiewicz chce, by polscy parlamentarzyści na miejscu zapoznali się z sytuacją, która - jego zdaniem - "staje się naprawdę poważną". Litewskie media poinformowały, że premier Polski Donald Tusk w poniedziałek, podczas spotkania z szefami rządów państw bałtyckich w Tallinie, zaproponował premierowi Litwy Algirdasowi Butkevicziusowi dwustronne spotkanie. W ocenie Butkevicziusa, "do spotkania dojdzie w najbliższym czasie". Tymczasem w czwartek upływa termin zapłacenie grzywny w wysokości 12,5 tys. euro za umieszczone w rejonie solecznickim, na prywatnych posesjach, dwujęzycznych: w języku litewski i polskim tablic z nazwami ulic. Zgodnie z orzeczeniem sądu, tablice ma usunąć Bolesław Daszkiewicz, dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego, którego około 80 proc. mieszkańców stanowią Polacy. Daszkiewicz przekonuje, że nie może usunąć tablic, gdyż są one umieszczone na prywatnych domach. Program koalicji rządzącej, w skład której wchodzą: Litewska Partia Socjaldemokratyczna, Partia Pracy, Porządek i Sprawiedliwość i AWPL, przewiduje przyjęcie ustawy o mniejszościach narodowych.