"Zdarzenia mijającego roku, w tym szczególnie sprzeciw wobec wydłużenia wieku emerytalnego, nowelizacji ustawy o zgromadzeniach, batalia o podniesienie płacy minimalnej czy prowadzona przez nas kampania przeciwko nadużywaniu tzw. umów śmieciowych, zamiast rozwiązywane w ramach dialogu społecznego, stały się z winy rządu niepotrzebnym polem konfliktu" - podkreślił Duda. Jego zdaniem takie sprawy muszą być rozwiązywane wspólnie przez wszystkich partnerów na drodze rzeczywistego dialogu. "Dlatego z pana wyborem wiążemy oczekiwania, że jako koalicjant, któremu przypisano resort pracy, a tym samym dialog w ramach Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych, podejmie pan wysiłek dla odbudowania znaczenia i właściwej roli dialogu społecznego, który dzisiaj jest w Polsce fasadą, a nawet farsą" - dodał. Duda zadeklarował w liście "otwartość" i wraził jednocześnie nadzieję, że Solidarność, która stworzyła w Polsce instytucje dialogu społecznego, będzie miała w Piechocińskim "sojusznika w doprowadzeniu do sytuacji, że najtrudniejsze problemy rozwiązuje się przy stole, a nie na ulicy". Piechociński objął w rządzie stanowiska, które opuścił jego poprzednik Waldemar Pawlak po tym, gdy przegrał rywalizację o fotel prezesa PSL. 17 listopada podczas kongresu partii Piechociński wygrał wybory na prezesa PSL, pokonując Pawlaka - uznawanego przed zjazdem za faworyta w tym starciu - 17 głosami.