Jako pierwszy o zdarzeniu poinformował reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Kolizja miała miejsce na krajowej siódemce w miejscowości Kuklin w powiecie mławskim na Mazowszu. Ppłk SOP Piórkowski wskazał, że samochód SOP miał włączoną sygnalizację świetlną i dźwiękową, a więc był uprzywilejowany. Nikomu nic się nie stało "Doszło do zderzenia pojazdu osobowego SOP z pojazdem ciężarowym podczas wyprzedzania pojazdu ciężarowego przez pojazd osobowy. Zdarzenie to kwalifikowane jest jako kolizja. Nikt nie ucierpiał. Kierujący z obu pojazdów byli trzeźwi" - powiedział st. asp. Norbert Cibor z zespołu prasowego mazowieckiej policji. Jak dodał, ruch samochodowy na drodze krajowej nr 7 w miejscu, gdzie doszło do kolizji odbywa się normalnie. "Nie ma utrudnień" - podkreślił. Mandat dla funkcjonariusza SOP Jak powiedział PAP rzecznik prasowy Komendanta SOP ppłk Bogusław Piórkowski, samochód SOP z osobą ochranianą był uprzywilejowany. Potwierdził, iż pojazd ten wyprzedzał samochód ciężarowy i w trakcie tego manewru doszło do niegroźnej kolizji. "Policja prowadziła swoje czynności. W wyniku tego nasz funkcjonariusz został ukarany mandatem karnym i punktami. Komendant SOP będzie wszczynał postępowanie wyjaśniające. Do tego czasu funkcjonariusz został skierowany do wykonywania obowiązków w innej komórce organizacyjnej SOP" - powiedział ppłk Piórkowski. Wyjaśnił, iż decyzja ta oznacza, że funkcjonariusz został zdjęty z grupy ochronnej. Rzeczniczka mławskiej policji Anna Pawłowska powiedziała PAP, że na miejscu policjanci zdecydowali o ukaraniu mandatem kierowcy samochodu osobowego. Przyznała, iż ukarano go także punktami karnymi. W aucie był wicepremier Jarosław Gowin SOP nie ujawniła, kim była "osoba ochraniana", którą przewożono limuzyną. Nieoficjalnie reporter RMF FM ustalił, że samochodem SOP podróżował jeden z wicepremierów. Z kolei Polsat News podał, że chodzi o wicepremiera Jarosława Gowina. Tę informację potwierdziła Katarzyna Zawada, rzeczniczka Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. "Potwierdzam informację, że w zdarzeniu drogowym na drodze krajowej nr 7 wziął udział samochód SOP przewożący wicepremiera @Jaroslawa_Gowina. Nikomu nic sie się stało" - napisała na Twitterze. Polityk komentuje "Na szczęście nikomu nic się nie stało, nie było żadnego zagrożenia ani dla życia, ani dla zdrowia. Byłem informowany potem, że kierowca nie naruszył żadnych przepisów" - powiedział w środę dziennikarzom minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, odnosząc się do kolizji samochodu SOP, w którym wicepremier jechał do Gdańska. Na pytanie, że ostatnio często dochodzi do wypadków i kolizji z udziałem samochodów SOP, Gowin odparł: "Wnioski muszą być wyciągnięte przez policję i kierownictwo Służby Ochrony Państwa". Wicepremier podkreślił jednocześnie, że czuje się całkowicie bezpiecznie, podróżując autami SOP.