W konferencji prasowej przed Sejmem oprócz Nowackiej wziął udział rzecznik SLD Dariusz Joński. Nowacka poinformowała, że podczas wizyty w woj. śląskim ma m.in. zaplanowane spotkania w żłobku, gdzie będzie rozmawiać o dostępie dzieci do pierwszej edukacji. - Po drugie jedziemy spotkać się z górnikami oraz wdowami górniczymi. Chcemy rozmawiać o wszystkich problemach górnictwa, nie tylko o wybranych i nie tylko przez chwilę - zaznaczyła liderka Zjednoczonej Lewicy. - Będziemy rozmawiać o bezpieczeństwie energetycznym, o koniecznych zmianach w górnictwie, ale także, by te zmiany były pozytywne, nie powodowały ani zamykania miejsc pracy, ani strat w gospodarce. Tak, jak robione były choćby reformy w Niemczech - w porozumieniu ze związkami zawodowymi, ze społecznością lokalną. Nie nacjonalizacja, nie prywatyzacja, a racjonalizacja kopalń - przekonywała Nowacka. Joński zwracał uwagę na "zagrożenie miejsc pracy i likwidacji kopalń". - Najgorsze jest to, że zostało zerwane porozumienie zawarte przez rząd z obywatelami, z górnikami, które zostało podpisane w styczniu. I dlatego jedziemy spotkać się z górnikami, bo zostaliśmy zaproszeni - powiedział. "Lewica była jedyną formacją, która w latach 90. nie likwidowała kopalń" - Zarówno dzisiaj będziemy rozmawiali z górnikami, ze związkami zawodowymi, jak również w czwartek od godziny 5.30 mamy w planach spotkania w dwóch kopalniach - w Zabrzu, jak również w Gliwicach. Będziemy spotykali się z załogą, ze związkami zawodowymi, ale również z dyrekcją tych kopalń. Chcemy przedstawić jasny, czytelny plan, który prezentujemy od czterech lat, a jesteśmy wiarygodni - mówił Joński. Jak podkreślił, lewica była jedyną formacją, która w latach 90. nie likwidowała kopalń. - Uważaliśmy, że to są miejsca pracy, że nie mamy żadnej alternatywnej propozycji energetycznej w Polsce wtedy. Dzisiaj chcemy zaproponować plan, który przede wszystkim skupia się wokół ograniczenia tych parapodatków, których jest około trzydziestu. Chcemy zrobić wszystko, aby import węgla bardzo mocno ograniczyć - zadeklarował. Liderka Zjednoczonej Lewicy odniosła się również do planowanych debat przedwyborczych. - Pamiętamy doskonale z wyborów prezydenckich, że kandydaci (na prezydenta) zajmowali się głównie tym, kto z kim wystąpi, a kto nie wystąpi. Był to żenujący spektakl. Ale tym razem z przyjemnością zauważamy, że ta debata - wygląda na to - odbędzie się w sposób cywilizowany, że wszystkie komitety pojawią się, nie będzie pustych miejsc - zaznaczyła. Nowacka zapowiedziała, że jako liderka Zjednoczonej Lewicy weźmie udział w debacie. Wyraziła też nadzieję, że będą w niej uczestniczyć kandydatka PiS na premiera Beata Szydło oraz szefowa PO premier Ewa Kopacz. - I będziemy mogli rozmawiać spokojnie, merytorycznie i że ta zmiana, którą zaczynamy zauważać w polskiej polityce idzie ku dobremu, że kończy się wyścig testosteronu i samców alfa, a zaczyna normalna, merytoryczna rozmowa z kobietami i mężczyznami - podkreśliła. Telewizyjną debatę polityków przed wyborami parlamentarnymi nadadzą 20 października wspólnie TVP, TVN i Polsat - wynika z pisma wysłanego przez TVP do ośmiu ogólnopolskich komitetów wyborczych.