Respondentów zapytano o to, "kto byłby najlepszym kandydatem na premiera, gdyby obecna opozycja wygrała jesienne wybory". Wśród możliwych odpowiedzi znaleźli się przywódcy PO, Nowoczesnej, PSL i SLD oraz lider Wiosny Robert Biedroń. Aż 50 proc. uczestników badania wskazało na odpowiedź "żadna z tych osób".Najwięcej - 20 proc. respondentów - widziałoby w roli premiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, a 14 proc. Roberta Biedronia.Na Grzegorza Schetynę, przewodniczącego największej partii opozycyjnej i rozdającego karty w Koalicji Europejskiej, wskazało tylko 9 proc. badanych.Jeszcze gorsze wyniki osiągnęli Katarzyna Lubnauer - 5 proc. i Włodzimierz Czarzasty - 2 proc. Sondaż wśród wyborców Koalicji Europejskiej Kosiniak-Kamysz był też dwa razy częściej niż Schetyna wybierany do roli premiera wśród wyborców Koalicji Europejskiej. W tej grupie na szefa ludowców wskazało aż 39 proc., a na lidera PO 22 proc. W elektoracie KE 20 proc. respondentów na stanowisku szefa rządu nie widzi nikogo z przywódców partii opozycyjnych. W tej grupie na Roberta Biedronia wskazało 9 proc., na Katarzynę Lubnauer - 7 proc., a na Włodzimierza Czarzastego - 9 proc.Biedroń jest za to bezkonkurencyjny wśród wyborców Wiosny (83 proc. widzi go na czele rady ministrów). "Koalicja Europejska ma problem z przywództwem" - podsumowuje wyniki sondażu OKO.press.pl.Badanie zostało przeprowadzone tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.