- Ja na pewno na kłusownika się nie nadaję i kłusownikiem politycznym nie chcę być - podkreślał Kosiniak-Kamysz <a href="https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-02-22/wladyslaw-kosiniak-kamysz-w-gosciu-wydarzen-ogladaj-od-godz-1925/?ref=slider" target="_blank" rel="noreferrer noopener">w rozmowie z Dorotą Gawryluk na antenie Polsat News.</a> "Takie proste sztuczki nie są w moim stylu" Jak dodał, dzisiaj "dla konserwatystów jest trudny moment w Platformie". - Wybrała skręt w lewo, bo tak wybrali, myślę, w dużej części jej wyborcy. My będziemy współpracować ze wszystkimi, którzy podzielają nasze poglądy, ale to nie jest tak, że będziemy "dreptać" pod drzwiami Platformy, że może jakiś poseł, senator wyjdą - powiedział. Pytany przez Dorotę Gawryluk o transfery polityków do Polski 2050 <a class="db-object" title="Szymon Hołownia" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-szymon-holownia,gsbi,6" data-id="6" data-type="theme">Szymona Hołowni</a>, stwierdził, że ma dużo większe doświadczenie w polityce i "takie proste sztuczki nie są w jego stylu". "Do tanga trzeba dwojga" Dopytywany o ewentualną współpracę z szefem Porozumienia powiedział: - Jeżeli Jarosław Gowin dobrze czuje się w rozpadającej prawicy, to jest jego wybór. Nie można wiecznie czekać - powiedział. Jak dodał, "do tanga trzeba dwojga". - Naprawdę nie warto być w tym rządzie, moim zdaniem - powiedział lider PSL. - Ale każdy jest kowalem swojego losu i Jarosław Gowin wybrał na razie swoją drogę. Zawsze ma szansę zmienić, ale mówimy wprost - my nie będziemy też czekać do za piętnaście dwunasta, jak już będzie termin wyborów wyznaczony i wtedy Jarosław Gowin się zorientuje, że nie ma dla niego miejsca na listach PiS-u i przybiegnie do którejś z formacji opozycyjnych - dodał. Lider ludowców poinformował, że wystartowała właśnie specjalna strona pomocy dla przedsiębiorców, m.in. z wnioskami do sądu o odszkodowania, z poradami prawnymi.