"Wiadomości" TVP wyemitowały w poniedziałek kontrowersyjny materiał o śmierci Pawła Adamowicza. W materiale przypomniano agresywne wypowiedzi wyłącznie polityków opozycji, opisano zabójstwa Marka Rosiaka czy atak na biuro poselskie Beaty Kempy, w negatywnym świetle pokazano też Jerzego Owsiaka (sugerowano m.in., że nie przejął się zdarzeniami w Gdańsku). Czytaj więcej na ten temat Kosiniak-Kamysz poinformował we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie, że w związku z materiałem w TVP zwrócił się w liście do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o zmiany w telewizji publicznej i odwołanie prezesa TVP Jacka Kurskiego. "W reakcji na niewyobrażalną tragedię, jaką było morderstwo prezydenta Gdańska śp. Pawła Adamowicza, wczoraj na ulice polskich miast wyszły dziesiątki tysięcy naszych Rodaków z apelem o powstrzymanie fali nienawiści zalewającej Polskę. Zasiadając wieczorem przed telewizorami, oczekiwali budowy poczucia wspólnoty i dodania otuchy. Zamiast tego, Telewizja Polska w swoim sztandarowym programie informacyjnym, zajęła się rozbijaniem narodowej solidarności" - napisał lider PSL w liście do Kaczyńskiego. Jak dodał, po raz kolejny, obecne kierownictwo telewizji publicznej "uczyniło z 'Wiadomości' maszynę do dzielenia Polaków, wzbudzania wzajemnej nienawiści, szczucia naszych Rodaków na polityczną opozycję". "Nawiązując tym samym do najgorszych wzorców Dziennika Telewizyjnego, a po emisji wczorajszego programu - wręcz prześcigając ówczesną tubę komunistycznej propagandy" - ocenił Kosiniak-Kamysz. "Nie ma i nie może być zgody na łamanie fundamentalnych zasad etyki dziennikarskiej w najważniejszym publicznym medium. Telewizja Polska winna służyć wszystkim Polakom. Musi obiektywnie informować i objaśniać świat w całej jego złożoności, biorąc pod uwagę całe spektrum poglądów naszego społeczeństwa. Ponad miliard złotych, który lada chwila popłynie z portfeli Polaków do budżetu telewizji, nie może zostać wykorzystany na propagowanie oszczerstw i nienawistnych kalumnii. Misją mediów publicznych musi być budowanie mostów porozumienia, a nie wznoszenie murów nienawiści" - oświadczył prezes PSL. "Dlatego zwracamy się do Pana z apelem o spowodowanie natychmiastowego odwołania prezesa TVP Jacka Kurskiego. To ostatni moment na podjęcie decyzji, by wycofać się z polsko-polskiej wojny, do której każdego dnia nawołują 'Wiadomości'" - dodał polityk. Lider PSL podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie, że zwraca się też "o zmiany języka, o tłumaczenie rzeczywistości, o przedstawianie w telewizji publicznej wszystkich poglądów, o prezentowanie różnych stanowisk, o łączenie Polaków i godne przeżycie żałoby". Zdaniem szefa ludowców tylko Jarosław Kaczyński może doprowadzić do tych zmian. "To jest ten moment, kiedy powinien to zrobić. Ja o to proszę prezesa Kaczyńskiego, po prostu proszę, bo to jest w interesie nas wszystkich, nie partii politycznych, ale to leży w interesie Polski" - mówił Kosiniak-Kamysz. Jarosław Kaczyński da się przekonać? Jak podaje Michał Kolanko z "Rzeczpospolitej", po poniedziałkowym wydaniu "Wiadomości" politycy PiS intensywnie namawiają prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego do odwołania Jacka Kurskiego. Późnym popołudniem pojawiły się nawet pogłoski, że los Kurskiego jest już właściwie przesądzony. Komentatorzy uważają, że list szefa PSL może paradoksalnie Kurskiemu pomóc (mogłoby bowiem powstać wrażenie, że Kaczyński uległ opozycji). Wniosek o odwołanie Kurskiego i Staneckiego Kukiz'15 złożyło we wtorek wniosek do szefa Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego o odwołanie prezesa TVP Jacka Kurskiego i jego zastępcy Macieja Staneckiego. W uzasadnieniu napisano, że wynika to z negatywnej roli jaką - zdaniem Kukiz'15 - TVP pełni w debacie publicznej. "W związku z narastającą agresją w polskiej debacie publicznej i negatywną rolą telewizji publicznej w tym zakresie, składam wniosek o odwołanie panów Jacka Kurskiego i Macieja Staneckiego ze stanowisk członków zarządu TVP S.A." - czytamy w piśmie, które złożył we wtorek członek RMN z rekomendacji Kukiz'15 Grzegorz Podżorny. Podżorny zwrócił się, by wniosek został rozpatrzony i poddany pod głosowanie na najbliższym posiedzeniu Rady Mediów Narodowych. Zapowiedział, że szczegółowe uzasadnienie w tej sprawie przedstawi podczas posiedzenia RMN. W rozmowie z PAP Podżorny poinformował, że o złożenie pisma poprosił go lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. "Poważna sytuacja wymaga poważnych działań" - podkreślił.