Polityk Lewicy odniósł się w ten sposób do faktu złożenia przez klub PiS wniosku o odwołanie marszałka Sejmu. W ocenie końcówka roku, kiedy Sejm zajmuje się m.in. budżetem państwa na 2009 rok, to nie jest odpowiedni moment, by zgłaszać taki wniosek. Jego zdaniem, jest to "wniosek polityczny, a nie merytoryczny". PiS składając wniosek o odwołanie zarzucił mu "łamanie zasad parlamentaryzmu" i ma mu za złe niedawną wypowiedź na temat incydentu w Gruzji z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Chodzi m.in. o słowa: "Jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód, to trzeba ślepego snajpera; więc raczej wygląda to na coś bardzo niepoważnego, a przykrego".