Podczas warszawskiej konwencji "Nowoczesna gospodarka - uczciwe podatki" współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń zaczęli od krytyki programu Polski Ład, zarzucając mu m.in., że jest nielogiczny i wprowadza bałagan podatkowy. Zapowiedzieli przy tym, że chcą rozpocząć debatę z opozycją na temat systemu podatkowego przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. Czarzasty podkreślił, że jego formacja uważa, że ci, którzy zarabiają mniej albo w ogóle nie zarabiają, powinni być zwolnieni z podatków albo płacić niskie podatki, a ci, którzy zarabiają bardzo dużo - powinni płacić wyższe podatki. Drugi ze współprzewodniczących Robert Biedroń przedstawił "kalkulator podatkowy". - Startujemy od zerowej stawki podatku tak, żeby każdy - proporcjonalnie do swoich zarobków - mógł w końcu i nareszcie w przewidywalny, stabilny sposób, a przede wszystkim uczciwy sposób płacić podatki - mówił Biedroń. Polityk przedstawił założenia kalkulatora na konkretnych przykładach m.in. ratowników medycznych, którzy zarabiają 4200 złotych brutto miesięcznie, płacą 17 procent podatku PIT, a według propozycji Nowej Lewicy miałby wynosić 6 procent czy dyrektora firmy logistycznej, który zarabia 12 tys. 800 zł i płaci 32 procent podatku, a w propozycji NL byłoby to 17 procent. Biedroń za przykład podał Obajtka Biedroń jako przykład osoby najwięcej zarabiającej podał prezesa Orlenu Daniela Obajtka, który miesięcznie zarabia 110 tys. zł i płaci 32 procent, a w propozycji jego ugrupowania płaciłby podatek 40 procent. Jak podkreślił poseł Lewicy Dariusz Wieczorek, system proponowany przez jego formację likwiduje progi podatkowe, aby "uczciwie, solidarnie, progresywnie i proporcjonalnie każdy z nas płacił podatki - w zależności jaki dochód w osiąga w każdy w miesiącu i w danym roku". O rozwiązaniach dotyczących podatku CIT mówił natomiast Czarzasty. Nowa Lewica proponuje, aby był on powiązany z przychodem i dochodem przedsiębiorstwa. Małe firmy, których przychód wyniósłby 9 mln zł i dochód do 45 tys. zł w skali roku - płaciłby zgodnie z propozycją Nowej Lewicy od 0 do 9 procent. Natomiast w przypadku firm dużych z przychodem rocznym od 9 mln zł do pół miliarda złotych płaciłby podatek między 9 a 27 procent. - Te 27 procent będzie potem obejmowało wszystkie firmy, które mają przychód powyżej pół miliarda złotych - wskazał Czarzasty. Ekspert Lewicy Dariusz Standerski, mówiąc o zmianach w stawkach CIT na konwencji podkreślił, że ważniejsze zmiany w systemie podatkowym powinny być do 30 czerwca każdego roku, a następne pół roku byłoby poświęcane dostosowaniu się przedsiębiorców do tych zmian. Ponadto Nowa Lewica chce, aby podatek VAT został obniżony z 23 do 15 procent i byłby obniżany rok do roku o 1 punkt procentowy. W ocenie posła Wieczorka, "wprowadzenie takiego systemu spowoduje zwiększenie dochodu do budżetu, bo proste i uczciwe podatki powodują, że tych dochodów do budżetu jest więcej". Dopłaty do rosnących rat kredytów Biedroń mówił także o propozycji jego ugrupowania dla rosnących rat kredytów mieszkaniowych. - Proponujemy specjalny dodatek, takie wsparcie na te trudne czasy, średnio dla każdej rodziny spłacającej taki kredyt, czy kredytobiorcy, około 300 złotych miesięcznie takiego dodatku, który wspierał spłatę tych kredytów - mówił. Ponadto liderzy Nowej Lewicy zapowiedzieli walkę w Parlamencie Europejskim i rozmowy z Komisją Europejską o środki z Funduszu Odbudowy dla Polski. Była wiceszefowa Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Jolanta Banach zwracała uwagę na rekompensaty dla samorządu, bo to zadania własne samorządów jak np. edukacja, pomoc społeczna, mieszkalnictwo czy transport decydują o jakości życia mieszkańców. Według propozycji Nowej Lewicy należy zwiększyć udział PIT dla samorządów z 50 do 70 procent. Ponadto - jak mówiła Banach - rząd powinien wziąć na siebie finansowanie wynagrodzeń nauczycieli. Wiceszefowa Nowej Lewicy Beata Maciejewska mówiła o transparentności konkursów na członków zarządów spółek Skarbu Państwa, a kandydaci powinni być przesłuchiwani pod względem kompetencji przed specjalną sejmową komisją w przypadku kluczowych spółek jak Orlen czy PGNiG. Maciejewska mówiła także o tym, aby na stanowiskach w zarządach i radach zasiadały także kompetentne kobiety, aby nie było sytuacji, że skład w 100 procentach stanowią sami mężczyźni. Przedstawiciele młodego pokolenia Nowej Lewicy Zuzanna Piwowar i Łukasz Michnik apelowali o zakończenie zatrudniania na tzw. umowy śmieciowe, fikcyjnym samozatrudnieniem czy darmowymi stażami, które są plagą dla ich pokolenia. Na koniec konwencji gospodarczej Nowa Lewica wyraziła solidarność z Ukrainą.