- Msza święta będzie sprawowana w niedzielę o godzinie 13 - potwierdza ks. prałat Bogusław Bijak z Kolegiaty Św. Anny. - To będzie zwykła msza o charakterze parafialnym - dodaje. Oznacza to, że świątynia nie zostanie na tę okazję specjalnie przystrojona ani nie uświetni jej występ chóru. Informacja o mszy wisi na tablicy ogłoszeń w siedzibie SLD na ul. Rozbrat. Jak można wyczytać będzie to "msza dziękczynna i o błogosławieństwo Boże dla gen. Wojciecha Jaruzelskiego". - Mszy nie zamówiły władze sojuszu, ale któryś z sympatyków byłego prezydenta - wyjaśnia rzecznik SLD Tomasz Kalita. Zaznacza, że nie jest mu wiadomo, by któryś z czołowych polityków SLD miał zamiar uczestniczyć we mszy. Wysokiej frekwencji spodziewa się za to posłanka SLD Joanna Senyszyn. - Wśród członków SLD jest wielu wierzących - wyjaśnia. Dodaje, że sama nie pójdzie, bo jest ateistką. - W skuteczność modłów nie wierzę. Sądzę jednak, że jest coś takiego, jak pozytywna energia, i tysiące dobrych myśli skierowanych do generała na pewno przyczyni się do jego lepszego samopoczucia - zaznacza. We mszy nie ma zamiaru brać udziału sam jubilat. - Wiem o tej inicjatywie i jest mi miło, ale oficjalnego zaproszenie nie do-stałem. Poza tym i tak od lat nie chodzę do kościoła - mówi w rozmowie z tvp.info gen. Wojciech Jaruzelski. - Urodziny mam zamiar spędzić w domu w rodzinnym gronie. Nie planuję imprezy, bo nie mam nastroju do świętowania. Kończę 85 lat, więc przyjęcie miałoby raczej charakter pogrzebowy - żartuje były prezydent. Wiktor Ferfecki