- Kandydatem, którego wybrał premier, jest Janusz Lewandowski - powiedział Dowgielewicz. Szef UKIE wystąpił tuż wcześniej jako gość śniadania prasowego zorganizowanego przez brukselski think tank "European Policy Centre". - Było trzech poważnych kandydatów, ale trudna decyzja została podjęta i się z niej bardzo cieszę - powiedział Dowgielewicz. Pozostali dwaj kandydaci wymieniani wcześniej przez premiera to obecna komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Huebner, która dostała się do Parlamentu Europejskiego w czerwcowych wyborach z listy Platformy Obywatelskiej, oraz eurodeputowany tej partii i przewodniczący komisji ds. zagranicznych PE Jacek Saryusz-Wolski. Jak tłumaczył szef UKIE, Lewandowski, eurodeputowany PO od 2004 roku, dwukrotny minister ds. przekształceń własnościowych, a także jeden z twórców Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie to człowiek biegły w sprawach ekonomicznych, który dobrze zna Brukselę i politykę europejską. Przez pierwszą połowę mandatu w PE Lewandowski był przewodniczącym komisji ds. budżetu. - Jest szanowany w Brukseli, to kandydat pierwszoligowy, aby objąć ważną tekę w Komisji Europejskiej - powiedział Dowgielewicz. - Biorąc pod uwagę profil (Lewandowskiego), nas będzie interesowała ważna teka gospodarcza - zaznaczył. Nie sprecyzował jednak, jaka, gdyż - jak tłumaczył - obecny podział polityk, za które odpowiadają komisarze, może ulec zmianie. Niektóre teki mogą zostać podzielone, inne połączone. - To będzie przedmiotem rozmów premiera Tuska z szefem KE - wyjaśnił Dowgielewicz. A ostatecznych decyzji należy spodziewać się według niego dopiero na jesieni, po drugim referendum ws. Traktatu z Lizbony w Irlandii, kiedy formowana będzie nowa Komisja Europejska. Wcześniej premier mówił, że Polskę interesuje przemysł, czyli teka, za którą obecnie odpowiada niemiecki komisarz Guenter Verheugen. Lewandowski to wciąż "kandydat" na komisarza, bo musi być formalnie zaaprobowany przez szefa Komisji Europejskiej i zaprzysiężony przez Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. Dowgielewicz liczy, że te procedury ostatecznie zakończą się w pierwszej połowie lipca i najpóźniej wówczas Lewandowski zasiądzie w KE. Ponieważ Lewandowski ma zostać najpierw komisarzem w starej KE na raptem kilka miesięcy, Dowgielewicz zakłada, że nie będzie potrzebne jego przesłuchanie w Parlamencie Europejskim. "Ale w tej chwili nie możemy tego wykluczyć" - dodał. 58-letni Janusz Lewandowski jest ekonomistą i politykiem związanym ze środowiskiem gdańskich liberałów. W 1990 roku wspólnie m.in. z Donaldem Tuskiem i Janem Krzysztofem Bieleckim założył Kongres Liberalno-Demokratyczny.