"Szokuje propaganda aktywistów PiS, którzy licytują się z Łukaszenką. Bo oni przedstawiają Polskę po 1989 r. jako kraj, w którym sprzedano majątek narodowy, to znaczy sprywatyzowano. "To jest język Łukaszenki i mentalność Łukaszenki" - uważa Balcerowicz. "Mówienie językiem Łukaszenki" były prezes NBP zarzuca wiceministrowi sprawiedliwości Patrykowi Jakiemu i posłowi Markowi Opiole. "Mówią o wyprzedaży Polski, o ruinie w Polsce. Propaganda, jeśli będzie bardzo fałszywa i nie napotka na odpór, może być w pewnych kręgach skuteczna. My to wiemy z czasów sowieckich, my to znamy z czasów Putina. PiS działa według tych samych zasad" - ocenia Balcerowicz.