Konrad Piasecki: Kto jest większym zagrożeniem dla państwa: nieuczciwi, skorumpowani politycy czy lobbyści i dziennikarze? Andrzej Barcikowski: Oczywiście, że największym zagrożeniem dla państwa są skorumpowani urzędnicy i politycy. Konrad Piasecki: To dlaczego pan się skupia na tropieniu dziennikarzy i lobbystów, zamiast na tropieniu właśnie nieuczciwych polityków? Andrzej Barcikowski: Kiedy zajmuję się potencjalną korupcją wśród urzędników, czasem dowiaduję się sporo o działaniu mechanizmów lobbingowych, ale na pewno już nie skupiam się na dziennikarzach. Dziennikarze interesują nas przede wszystkim jako partnerzy. Konrad Piasecki: Panie ministrze, a może mi pan podać przykład jakiegoś wysokiej rangi polityka, którego Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ostatnio złapała za rękę? Andrzej Barcikowski: Nie będę podawał nazwisk, ale gwarantuję: za bardzo wieloma niepodjętymi decyzjami personalnymi, za wieloma dymisjami - także na stanowiskach ministerialnych - stoi działalność ABW. Konrad Piasecki: A to powinien być ciąg dalszy. Andrzej Barcikowski: Jest ciąg dalszy. Konrad Piasecki: Prokuratura, sądy, areszty... Andrzej Barcikowski: Domaga się pan krwi. Natomiast są zarzuty prokuratorskie - to już dość. Konrad Piasecki: No to porozmawiajmy o konkretnej sytuacji, konkretnej aferze. Afera jednorękich bandytów to jest afera kryminalna, która wchodzi w zakres zainteresowania ABW, czy tylko afera polityczna? Andrzej Barcikowski: To jest sprawa od dawna badana już przez prokuraturę w Gdańsku na podstawie doniesienia, które ta prokuratura uzyskała, że jakoby doszło do skorumpowania posłów podczas prac nad ustawą o grach losowych, i tym zajmuje się zajmuje prokuratura. Konrad Piasecki: Wedle pańskiej wiedzy doszło? Andrzej Barcikowski: To jest pytanie do prokuratury. Konrad Piasecki: ABW się tym nie zajmuje? ABW umywa ręce? Andrzej Barcikowski: Nie, ABW zajmowałoby się tym, gdyby nie zajmowała się tym prokuratura. Zajmujemy się tymi sprawami, które są w obrębie naszego zainteresowania w tym momencie. Konrad Piasecki: Ale ABW równolegle ostatnio się interesuje lobbystami i powinna wiedzieć, co łączy lobbystę pana Skórkę z Jerzym Jaskiernią... Andrzej Barcikowski: To jest rzecz, która powinna być rozstrzygnięta na forum parlamentarnym przez marszałka Sejmu, przez klub, ewentualnie któremu ten pan doradzał, przez stosowne służby parlamentarne. Konrad Piasecki: A pan wie w ogóle, kto to jest pan Maciej Skórka? Andrzej Barcikowski: Teraz wiem, kto to jest pan Maciej Skórka. Konrad Piasecki: Ale pan wie jako szef ABW, a nie jako czytelnik gazet. Andrzej Barcikowski: Nie, przeczytałem to w gazecie. Ale powtarzam raz jeszcze: status pana Skórki w Sejmie nie jest naszym problemem. Naszym problemem jest postulowanie ? i zrobiłem to wobec Sejmu - konieczności uchwalenia ustawy o lobbingu, aby pan Skórka i inne osoby tego typu w sposób jawny i oczywisty rejestrowali się jako lobbyści, a nie jako eksperci. Natomiast nie jesteśmy od tego, aby zajmować się statusem pana Kowalskiego, pana Y, pana Z, pana Skórki, bo od tego są reguły parlamentarne. Konrad Piasecki: A jeśli byłby to nieuczciwy lobbysta, to chyba ABW - która tak się interesuje lobbystami - powinna się nim zainteresować... Andrzej Barcikowski: My się zajmujemy lobbingiem w sprawach kluczowych, w sprawie bezpieczeństwa państwa. Nie sądzę, aby pan Skórka tworzył zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Konrad Piasecki: Powiedział pan, że jedną z kluczowych spraw jest sprawa farmaceutyków. To czy Mariusz Łapiński jest czystym, uczciwym człowiekiem prześladowanym przez media, lobbystów i polityków? Andrzej Barcikowski: Nie jestem od tego, aby wystawiać jakiekolwiek legitymacje moralności jakiemukolwiek politykowi. Zwróciłem uwagę na działalność lobbystów w zakresie farmaceutycznym i z pewnością lobbyści miewali sprzeczności interesów z ministrami zdrowia, także z panem Łapińskim. Konrad Piasecki: I to lobbyści wykańczają Mariusza Łapińskiego? Tak jak on twierdzi? Podobno ma pan cała listę lobbystów, dziennikarzy i polityków, którzy go prześladują. Andrzej Barcikowski: Nie, nie, to jest pytanie sformułowane pod adres pana posła Łapińskiego. Natomiast ABW nie jest agencją bezpieczeństwa tego czy innego posła, ABW jest od tego, by dbać o mechanizmy wydawania pieniędzy publicznych. Pomiędzy firmami farmaceutycznymi a finansami publicznymi w Polsce idzie spór o kwotę rzędu 3 mld złotych i to jest obszar zainteresowania ABW. Konrad Piasecki: Ale Agencja - jak rozumiem - powinna wiedzieć, czy rzeczywiście Mariusz Łapiński walczył z nieuczciwymi firmami i teraz za to płaci, czy wręcz przeciwnie - to Łapiński rozbił coś nieuczciwego i dzisiaj komisja ministerialna to ujawnia? Andrzej Barcikowski: Od maja tego roku prowadzimy bardzo rozległe czynności śledcze, obejmujące 7 wątków w sprawach związanych z lekami, z gospodarką lekową, z finansami dotyczącymi gospodarki lekowej. To są żmudne, trudne zadania, dotyczące bardzo ważnych interesów publicznych. Natomiast nie mieszajmy w to osoby pana ministra Łapińskiego, to jest odrębna kwestia, która tylko pośrednio jest przedmiotem naszego zainteresowania. Konrad Piasecki: Ale były minister Łapiński jest w tej sprawie bardzo głośny, dużo się wypowiada, no i kreuje siebie na osobę niewinną, prześladowaną przez złych lobbystów, dziennikarzy i polityków, wobec czego powołuje się również na pana, że pan wie więcej. Wobec czego pytam człowieka, który wie więcej: czy Mariusz Łąpiński ma rację, czy też jest tak, że komisja ministerialna, która wykryła jakieś nieprawidłowości w sprawie rejestracji leków, rzeczywiście złapała za rękę ludzi nieuczciwych, podległych panu Łapińskiego? Andrzej Barcikowski: Pan wymaga ode mnie deklaracji, które są w tej chwili przedmiotem hipotez, które teraz weryfikujemy podczas śledztwa. To nie jest tak, że dziś możemy powiedzieć: to jest czarne, to jest białe. Nie ma tu jednej barwy, jednej prawdy, jednego niewinnego i jednego winnego.