O godz. 16 rozpocznie się spotkanie kontynuujących rozmowy związków z wicepremierem Przemysławem Gosiewskim. Tymczasem Komitet Strajkowy OZZL obraduje nad zaostrzeniem protestu. O godz. 11 w Ministerstwie Zdrowia rozpoczęło się spotkanie związków zawodowych służby zdrowia z ministrem Zbigniewem Religą. W spotkaniu uczestniczyli ze strony związkowej - strajkujący lekarze z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, a także związkowcy z OPZZ, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, NSZZ "Solidarność". Kilka minut po rozpoczęciu rozmów, salę opuścili lekarze z OZZL. Tłumaczyli, że nie godzą się na rozmowy w gronie przedstawicieli innych związków zawodowych, bo ci ostatni nie przyłączyli się do trwającego od poniedziałku protestu. Jak tłumaczył rzecznik ministra zdrowia Paweł Trzciński, do rozmów zaproszono inne związki, bo takie było polecenie premiera. Szef OZZL Krzysztof Bukiel tłumaczył, że lekarze wyszli z sali, bo walczą o swoją godność. Jego zdaniem, w całej Polsce strajkujący lekarze powinni teraz zwolnić się z pracy "po to, by wreszcie przywrócić właściwe proporcje; teraz lekarze żebrzą u państwa o jałmużnę". - My sobie damy radę, umiemy leczyć ludzi. Przywrócimy właściwe relacje: lekarz będzie leczył, pacjent płacił, a jeśli zechce, by ktoś go ubezpieczył, to pójdzie z tym do państwa - mówił Bukiel. OZZL niebawem po opuszczeniu budynku resortu zdrowia spotkał się z liderem SLD Wojciechem Olejniczakiem. Po południu rozpoczęło się posiedzenie komitetu strajkowego ws. zaostrzenia strajku - trwa dyskusja, czy lekarze będą zwalniać się z pracy. Rzecznik resortu zdrowia uznał, że "źle się stało, iż lekarze wyszli ze spotkania ze stroną rządową, bo pozbawili się możliwości negocjacji już na samym początku rozmów". Jak dodał, lekarze nie przedstawili nawet swoich oczekiwań, a minister został pozbawiony szansy na odniesienie się do ich propozycji. Minister Zbigniew Religa kontynuuje rozmowy z przedstawicielami innych związków zawodowych służby zdrowia. - Strony negocjują i opracowują swoje stanowiska. Przedmiotem ich jest systemowe uregulowanie kwestii płac od roku 2008 r. i później - mówił Trzciński. Zapowiedział, że w spotkaniu u wicepremiera Gosiewskiego mają uczestniczyć związkowcy z OPZZ, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, NSZZ "Solidarność". Pytany o to, czy w spotkaniu będą uczestniczyć lekarze z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, oświadczył: "Jesteśmy otwarci na wszystkie rozmowy. Mam nadzieje, ze nawiążą z nami kontakt". Wcześniej rzecznik mówił, że od chwili zerwania rozmów OZZL nie nawiązał z resortem kontaktu. Lekarze z OZZL strajkują od poniedziałku, domagając się podwyżki płac. Walczą o 5 tys. zł brutto dla lekarza bez specjalizacji i 7,5 tys. - ze specjalizacją. We wtorek OZZL zaproponował, by 1 mld zł nadwyżki w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia przeznaczyć na wzrost pensji dla nich od października.