Według autorów, spektakl prezentuje różne teorie spiskowe narosłe wokół katastrofy prezydenckiego tupolewa z 2010 r. - Paradoks polega na tym, że jeżeli my uznamy za równoważne 10 teorii spiskowych, to każda z nich likwiduje następną - tłumaczy reżyser. Jednak, jak przekonują demonstranci, przedstawienie "ośmiesza poległych pod Smoleńskiem".