Okazuje się, że Państwowa Komisja Wyborcza podjęła odpowiednie kroki i dla bezpieczeństwa przeniosła siedzibę komisji obwodowej nr 39 na drugą stronę ulicy, do szkoły podstawowej. Dzisiaj więc już problemów nie było, ale żeby wszystko się udało, trzeba było podjąć nadzwyczajne środki ostrożności. - Dwa budziki ustawione i wstałem - mówi wiceprzewodniczący komisji wyborczej. Przewodniczący komisji wybrał z kolei taktykę "wyspania się na zapas". Zadbano też o zapasowe klucze na wypadek, gdyby i dzisiaj zaspał woźny. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"