"Za wszelką cenę nie można pozwolić na zniszczenie niezależnego sądownictwa. Dość ustępstw. Jeśli PiS uruchomi proces likwidacji sądownictwa, wzywam do ponad milionowego marszu na Warszawę i zrobienia porządku, będę na czele" - napisał Wałęsa. Rewolucja w sądownictwie Posłowie PiS złożyli w czwartek wieczorem obszerny projekt nowelizacji przepisów o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze. Według autorów projektu, nowe rozwiązania mają dyscyplinować sędziów, którzy przekraczają swoje uprawnienia. Projekt PiS m.in. wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za: działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz zadziałania o charakterze politycznym. Autorzy projektu proponują, by - jak napisali w uzasadnieniu - za "najpoważniejsze wykroczenia przeciw wymiarowi sprawiedliwości - obejmujące działania podejmowane w celu kwestionowania istnienia stosunku służbowego osoby powołanej do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim - podlegały, co do zasady, karze najsurowszej, to jest karze złożenia z urzędu, ewentualnie karze przeniesienia na inne miejsce służbowe". Proponowane zmiany dotyczą też Sądu Najwyższego. Chodzi m.in. o poszerzenie kompetencji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych o rozstrzyganie spraw w przypadku procesowego kwestionowania statusu sędziego lub jego uprawnienia do sprawowania wymiaru sprawiedliwości; rozstrzyganie tych spraw będzie należało wyłącznie do tej Izby. Rozpoznając takie zagadnienie prawne, Izba nie będzie związana uchwałami innych składów SN, nawet jeśli uchwały te uzyskały moc zasady prawnej. Projekt nakłada też na sędziów i prokuratorów obowiązek poinformowania, do jakich partii należeli przed objęciem stanowiska, w jakich stowarzyszeniach działają oraz o ewentualnie prowadzonych portalach - nawet anonimowo lub pod pseudonimem.