Tegoroczne święta Bożego Narodzenia nie wprawiły byłego prezydenta Lecha Wałęsy w pozytywny nastrój. Jedna z jego ostatnich wypowiedzi może świadczyć, że jest wręcz odwrotnie. - Jestem za stary na prezydenturę, odchodzę do wieczności, tam będzie ciekawej - powiedział lider "Solidarności" w rozmowie z "Super Ekspresem". - Gdyby tam, po drugiej stronie, nie było ciekawie, to przecież ktoś by stamtąd uciekł - powiedział Wałęsa. Wyjątkowy czas Druga połowa grudnia dla Lecha Wałęsy to nie tylko coroczne świętowanie Bożego Narodzenia. 22 grudnia przypada bowiem rocznica objęcia przez niego prezydentury - w tym roku minęły 32 lata od tego wydarzenia. Ponad trzy dekady temu Lech Wałęsa odebrał od Ryszarda Kaczorowskiego, prezydenta RP na uchodźstwie, insygnia władzy prezydenckiej, które wróciły do kraju. Problemy zdrowotne Lecha Wałęsy Mijający rok 2022 nie był łatwym czasem dla byłego prezydenta. Lech Wałęsa borykał się z problemami zdrowotnymi. W sierpniu opublikował na Facebooku zdjęcie, w którym leży w szpitalnym łóżku. "Bywa i tak..." - napisał wówczas lider "Solidarności". Wiadomo, że pobyt Wałęsy w szpitalu był związany z problemami z sercem i cukrzycą. Wcześniej, w styczniu Lech Wałęsa przekazał, że "pomimo przyjęcia trzech dawek szczepionki, ciężko przechodzi zakażenie koronawirusem". "Ból głowy. Nie mogę rozgrzać ciała. Odczuwam odrywanie ciała od kości. Nie mogę poradzić sobie z własnym ciałem" - napisał prezydent.