Lech Wałęsa zamieścił na Twitterze wpisy odnoszące się do ostatniego pożegnania byłego premiera Jana Olszewskiego. Zaatakował w nich Jarosława Kaczyńskiego i PiS. "Widze ze jest tak jak 13 grudnia 1981. Prezes wyspał się,przeczytał Gazetę Wyborcza na swój temat i jako ostatni przybył do kościoła" - napisał podczas trwania mszy świętej w intencji byłego premiera (pisownia oryginalna). Chwilę potem pojawił się kolejny wpis byłego prezydenta: "Upadek dyktatora. Te miny mówią same za siebie". A potem: "Te miny mówią same za siebie. Oni nie sa myślami na pogrzebie sp Premiera Jana Olszewskiego. Oni sa myślami co bedzie z nimi po wyborach do europarlamentu i parlamentarnych i prezydenckich. Wiatr nadzieji na zmiany,powiał juz z Gdańska" (pisownia oryginalna). Potem wpisy zniknęły z Twittera. Pojawił się natomiast nowy, znacznie łagodniejszy. "Msza Sw w intencji zmarłego sp Premiera Jana Olszewskiego. Te zdjecia same "komentują się" - napisał Lech Wałęsa. Potem jednak także i ten wpis zniknął.