Polski prezydent, który w poniedziałek przybył do Baku, jest gościem specjalnym szczytu. Polska szuka alternatywnych źródeł ropy i gazu, aby częściowo uniezależnić się od źródeł rosyjskich, dlatego prowadzi rozmowy m.in. z Azerbejdżanem. W stolicy Azerbejdżanu ma zostać podpisane porozumienie o ściślejszej współpracy czterech państw członkowskich GUAM z Polską. Lech Kaczyński spotka się ze wszystkim prezydentami uczestniczącymi w szczycie GUAM. Z gospodarzem spotkania, prezydentem Ilhamem Alijewem ma rozmawiać też o rosyjskiej propozycji dotyczącej wykorzystania stacji radarowej w Azerbejdżanie jako elementu amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Propozycję taką złożył prezydentowi USA George'owi W. Bushowi prezydent Rosji Władimir Putin podczas niedawnego szczytu państw G8 w niemieckim Heiligendamm. Oferta ta miałaby zastąpić planowane przez USA rozmieszczenie elementów globalnej tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej. Wiceszef MSZ Paweł Kowal powiedział, że państwa GUAM zaproponowały podpisanie wspólnego komunikatu, który ma potwierdzić współdziałanie w dziedzinie dywersyfikacji dostaw energii. Przypomniał, że trwają prace na projektem korytarza transportowego ropy naftowej z rejonu Morza Kaspijskiego. W zeszłym tygodniu na konferencji w Baku azerski państwowy koncern paliwowy SOCCAR ogłosił, że Azerbejdżan ma rezerwy 1,35 miliarda ton ropy naftowej, czyli dwa razy więcej niż dotąd szacowano. Ropa naftowa do Polski mogłaby płynąć z Baku niewykorzystywanym na razie ropociągiem przez Gruzję do portu Supsa nad Morzem Czarnym, następnie tankowcami mogłaby być transportowana do Odessy, a dalej ropociągiem przez Ukrainę do Polski. Kowal przypomniał, że w maju odbył się szczyt energetyczny w Krakowie, gdzie była mowa o tych projektach. Niedawno odbyło się spotkanie wiceministrów krajów zainteresowanych, w którym uczestniczył wiceminister gospodarki Piotr Naimski. - Zamierzamy w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy sfinalizować co najmniej część działań zmierzających w kierunku zamknięcia etapu (prac nad projektem) podczas planowanego szczytu w Wilnie - powiedział Kowal. Z kolei szef BBN Władysław Stasiak podkreślił, że Azerbejdżan jest bardzo ważnym partnerem w kontekście bezpieczeństwa energetycznego, bo z jednej strony posiada zasoby ropy a drugiej jest państwem tranzytowym. W Azerbejdżanie sektor energetyczny zajmuje bezwzględnie dominującą pozycję w gospodarce kraju - to 90 proc. wartości eksportu i 55 proc. wpływów do budżetu i około 50 proc. PKB w 2006 roku. W 2006 roku oddano do użytku ropociąg z Baku przez Tbilisi do tureckiego portu Ceyhan, który zwiększył znacznie możliwości eksportowe Azerbejdżanu i jego uruchomienie zadecydowało o rekordowym wzroście PKB Azerbejdżanu (34,5 proc.) Pod koniec marca w Baku prezydenci Polski i Azerbejdżanu podpisali deklarację o współpracy obu państw. Alijew mówił wówczas, że Azerbejdżan ma możliwość dostarczania nośników energii na rynki światowe i Polska - jak podkreślił - może odegrać w tym istotną rolę. Alijew wyraził nadzieję, że azerski gaz będzie dostarczany na rynki europejskie. "Możemy na tym polu współpracować z Polską". Lech Kaczyński ocenił wówczas, że w Azerbejdżanie, z którym Polska ma bardzo dobre stosunki, produkcja ropy i gazu bardzo wzrasta. Stowarzyszenie GUAM powstało w październiku 1997 roku jako swego rodzaju przeciwwaga dla dominacji Rosji na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). W kwietniu 1999 r. do Gruzji, Ukrainy, Azerbejdżanu i Mołdawii przyłączył się Uzbekistan (od tego czasu stowarzyszenie nosiło nazwę GUUAM), który jednak w 2002 r. zaprzestał działalności w tej strukturze. Dwa lata temu GUUAM ponownie przekształcił się w GUAM.