Frekwencja w II turze wyborów wyniosła 50,99 proc. W głosowaniu wzięło udział 15 439 684 wyborców. Oddano prawie 156 tys. głosów nieważnych. Na uroczystości ogłoszenia wyników w Sejmie w Sali Kolumnowej, obecny był prezydent-elekt Lech Kaczyński, ustępujący prezydent Aleksander Kwaśniewski, a także marszałek-senior Sejmu Józef Zych (PSL) oraz desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz (PiS). Nie było natomiast rywala L.Kaczyńskiego w wyścigu do fotela prezydenta - Donalda Tuska. PREZYDENT LECH KACZYŃSKI Aleksander Kwaśniewski gratulując swojemu następcy Lechowi Kaczyńskiemu powiedział, że prezydentura to ogromny honor, ale też wielka praca i odpowiedzialność. Kwaśniewski życzył też Kaczyńskiemu "pomyślności i powodzenia". Podkreślił, że nasz kraj przeżywa dobry czas, Polska jest wolna i niepodległa, rozwija się. I - jak zaznaczył - jest przekonany, że przed nami są dobre perspektywy. Odnosząc się do obydwu walczących w drugiej turze wyborów kandydatów: Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska, Kwaśniewski podkreślił, że w zmaganiach o najwyższy urząd w państwie starły się "dwie osobistości, postaci znane cenione z doświadczeniem w pracy państwowej, a walka wyborcza była wyrównana i prowadzona w profesjonalny sposób". Kwaśniewski życzył też Kaczyńskiemu, by jego prezydentura spełniła oczekiwania tych Polaków, którzy poparli Donalda Tuska, oraz tych, którzy nie wzięli udziału w wyborach. Ustępujący prezydent poinformował, że od poniedziałku przygotowane jest miejsce, w którym prezydent elekt może działać i przygotowywać się do objęcia urzędu 23 grudnia. Prezydent-elekt przyznał, że przed nim "niezwykle trudne zadania", a przed Polską trudna droga. Przyznał, że żyjemy w Polsce wolnej i demokratycznej, jesteśmy w UE i NATO. Ale, jak powiedział, przed nami dwa podstawowe zadania: ograniczenie zjawisk patologicznych, a także - jak się wyraził - "sprawa zgody". - Chodzi o zakopanie pewnych rowów, które wyrosły w ciągu ostatnich 16 lat. Trzeba rozliczyć to, co nie dobre; bez rozliczenia nie może być pojednania - zaznaczył. Jak powiedział, na pojednanie przyszedł czas. Kaczyński oświadczył, że przez najbliższe 5 lat chce wiernie służyć Polsce i pracować nad tym, by wszyscy Polacy uznali, że trzeba wspólnie decydować o losach Rzeczpospolitej. - Musimy usprawnić państwo i spowodować aby 15 milionów Polaków, którzy nie wzięli udziału w wyborach prezydenckich, uznało (...), że Rzeczpospolita jest dla nas wspólnym dobrem i że mamy prawo wspólnie o losach Rzeczpospolitej decydować - powiedział Kaczyński. Ocenił, że jest to zadanie "niezwykle wręcz skomplikowane", ale - jak podkreślił - jest głęboko przekonany, że zostanie wykonane. - Z tym właśnie przesłaniem za dwa miesiące złożę przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i temu zadaniu, jak całej Rzeczpospolitej, całej mojej ojczyźnie, chcę najbliższych 5 lat wiernie służyć - powiedział prezydent - elekt. Kaczyński zapowiedział, że w najbliższym czasie zrezygnuje z członkostwa w PiS i funkcji honorowego prezesa tego ugrupowania. Dziękował wszystkim, którzy na niego głosowali, a także tym, którzy oddali głos na Donalda Tuska. Przesłał rywalowi pozdrowienia, wyrazy szacunku i sympatii. Dziękował także PKW za "perfekcyjne" przeprowadzenie procesu wyborczego. Przewodniczący PKW Ferdynand Rymarz wręczył Lechowi Kaczyńskiemu dokumenty związane w wyborem na prezydenta. Rymarz gratulował Kaczyńskiemu i życzył wielu sukcesów. Donald Tusk zadzwonił dziś po południu do Lecha Kaczyńskiego i pogratulował mu zwycięstwa w wyborach prezydenckich - poinformował rzecznik Platformy Obywatelskiej Maciej Grabowski. Obaj politycy zgodzili się, że w najbliższym czasie powinni się spotkać i zdecydować, jak będzie wyglądać ich współpraca. Wczoraj po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów dających zwycięstwo Lechowi Kaczyńskiemu w sztabie odśpiewano hymn narodowy i "sto lat". L. Kaczyński podziękował najpierw tym wszystkim, którzy na niego głosowali. Lech Kaczyński wygrał w województwach centralnych i wschodnich; Donald Tusk - w zachodnich i północnych. Kaczyński wygrał w woj. kujawsko-pomorskim, łódzkim, mazowieckim, podlaskim, świętokrzyskim, małopolskim, podkarpackim i lubelskim. Tusk wygrał w pomorskim, zachodniopomorskim, lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim, śląskim. 83 proc. wyborców, którzy w pierwszej turze głosowało na Andrzeja Leppera, obecnie poparło Lecha Kaczyńskiego, a 17 proc. - Donalda Tuska. 71 proc. wyborców Marka Borowskiego oddało głos na Tuska, a 29 proc. - na Kaczyńskiego. Na Kaczyńskiego głosowało 57 proc. mężczyzn i 53 proc. kobiet. Na Tuska oddało głos 47 proc. kobiet i 43 proc. mężczyzn. Kaczyński wygrał na wsi oraz w miastach do 50 tys. mieszkańców; Tusk - w miastach do 200 tys. i ponad 200 tys. Na wsi Kaczyński zdobył 68 proc. głosów, a w miastach do 50 tys. - 52 proc. W miastach od 50 do 200 tys. mieszkańców Tusk zdobył 52 proc., a w miastach powyżej 200 tys. - 58 proc. Tusk wygrał wśród najmłodszych wyborców - do 24. roku życia; Lech Kaczyński - we wszystkich pozostałych grupach wiekowych. Tusk zdobył 54 proc. głosów wyborców w wieku od 18 do 24 lat. Lech Kaczyński uzyskał 51 proc. głosów wśród wyborców w wieku od 25 do 39 lat; 58 proc. - wśród wyborców w wieku od 40 do 59 lat oraz 61 proc. - wśród wyborców powyżej 60 roku życia. Lech Kaczyński wygrał wśród wyborców z wykształceniem podstawowym, zasadniczym i średnim; Donald Tusk - wśród studentów i osób z wyższym wykształceniem. Na Kaczyńskiego głosowało 72 proc. osób z wykształceniem podstawowym; 67 proc. z wykształceniem zasadniczym zawodowym i 54 proc. ze średnim. Tusk zwyciężył wśród studentów - 64 proc. oraz osób z wykształceniem wyższym - 61 proc. 6 proc. zwolenników Donalda Tuska z pierwszej tury wyborów prezydenckich zagłosowało w niedzielę na Lecha Kaczyńskiego, 2 proc. elektoratu Lecha Kaczyńskiego oddało swój głos na Donalda Tuska. Donald Tusk wygrał wśród wyborców Aleksandra Kwaśniewskiego z 2000 roku - wynika z sondażu GfK Polonia dla TVN, TVN24 i "Rzeczpospolitej". Tusk uzyskał 54 proc. poparcia elektoratu Kwaśniewskiego, a Lecha Kaczyńskiego poparło 46 proc. wyborców. Donald Tusk wygrał w Warszawie, uzyskując 53 proc. głosów. Lecha Kaczyńskiego poparło 47 proc. Według sondażu wyborczego TNS OBOP i PBS dla TVP, 7,7 proc. elektoratu Donalda Tuska z I tury wyborów prezydenckich w II turze głosowało na Lecha Kaczyńskiego. Według tego sondażu, Donald Tusk w II turze przyciągnął 1,3 proc. elektoratu L. Kaczyńskiego z I tury. Zdecydowana większość elektoratu Andrzeja Leppera i Jarosława Kalinowskiego w II turze wyborów prezydenckich poparła Lecha Kaczyńskiego. Według tego sondażu, 81,9 proc. elektoratu Leppera i 75,5 proc. elektoratu Kalinowskiego w II turze poparło L. Kaczyńskiego. Donalda Tuska poparła w II turze wyborów prezydenckich większość elektoratu Henryki Bochniarz, Marka Borowskiego i Janusza Korwin-Mikkego. Z sondażu wynika, że na Tuska w II turze zagłosowało 73,5 proc. elektoratu Bochniarz z I tury, 73,4 proc. - Borowskiego i 54 proc. - Korwin-Mikkego. Bezrobotni chętniej głosowali na Lecha Kaczyńskiego, a przedsiębiorcy na Donalda Tuska. Według sondażu, Kaczyński cieszył się poparciem 53,7 proc. bezrobotnych. Natomiast wśród przedsiębiorców większą popularnością cieszył się Tusk - 58 proc. W I turze wyborów zarówno bezrobotni, jaki i przedsiębiorcy chętniej głosowali na Tuska. Zapraszamy do składania gratulacji i wpisywania się do naszej specjalnej Prezydenckiej Księgi Skarg i Wniosków, którą przekażemy nowemu prezydentowi RP, Lechowi Kaczyńskiemu. Prezydencka Księga Skarg i Wniosków