- Dokonano egzekucji i to nasunęło mi myśli, takie jak w przypadku sprawy utopionego dziecka, a mianowicie czy wycofanie się w Polsce i w ogóle w naszym kręgu kulturowym, z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych, z kary śmierci było słuszne - zastanawiał się Lech Kaczyński. Sprawa utopionego dziecka, o której mówi minister, to zabójstwo 4-letniego Michała, którego dokonali przyjaciel jego matki wraz z kolegą. O zbrodni wiedziała matka dziecka. Gość politycznej kawiarni RMF FM jest pewien, że prowadzone w sprawie napadu na filię Kredyt Banku śledztwo zakończy się sukcesem. Dzisiejsze "Życie Warszawy" donosi, że mordercy pracowali na bankowym komputerze, który był nie tylko zalogowany, ale także podłączony do sieci internetowej. Umożliwia to dostęp do zdecydowanej większości kont bankowych, jeśli nawet nie wszystkich. Hipotezę o tym, że bandyci nie przyszli po 30 tysięcy złotych, lecz aby dostać się do bankowych komputerów potwierdza coraz więcej faktów - dodaje gazeta. Karę śmierci wprowadzono w Polsce w czasach II Rzeczpospolitej, na początku lat trzydziestych. Po wojnie została utrzymana. Lata 1944-56 to najczarniejszy okres w historii kary śmierci w naszym kraju. Szacuje się, że wykonano wówczas ponad trzy i pół tysiąca wyroków śmierci. Ale ponieważ był to okres stalinowskiego terroru nie da się wykluczyć, że zgładzonych może być więcej. Sytuacja zmieniła się po "odwilży". Od 1956 roku do roku 1988, kiedy to w Polsce wykonano ostatni wyrok, stracono ponad trzystu skazańców. Od 1988 roku w naszym kraju nieformalnie obowiązywało moratorium na wykonywanie kary śmierci. Sądy kilkanaście razy orzekały takie wyroki, ale ich nie wykonywano. Ostatni raz wyrok śmierci zapadł w lutym 1996 roku. Wydał go sąd w Elblągu. Rok wcześniej Sejm, już oficjalnie, wprowadził 5-letnie moratorium na wykonywanie kary śmierci. W 1997r w nowym kodeksie tej kary już nie było. Obecnie najwyższą w Polsce karą jest dożywocie. W Polskich więzieniach nadal są więźniowie skazani na śmierć. W tej chwili odsiadują albo kary dożywocia albo 25 lat więzienia. Część z nich była na śmierć skazana przez sądy pierwszej instancji, ale są i tacy, którzy mieli prawomocne wyroki. Od egzekucji uchroniło ich moratorium. Wszyscy zostali skazani za najcięższe zbrodnie, czyli zabójstwa.