- nominowany po raz trzeci - został nagrodzony za zaangażowanie w tworzenie programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami. - Pan prezydent był nominowany nie jako głowa państwa, ale jako człowiek, który kocha koty i wiele dla niech zrobił - powiedział inicjator polskich obchodów kociego święta prezes Polskiej Federacji Felinologicznej "Felis Polonia" i redaktor naczelny miesięcznika "Kot", Wojciech-Albert Kurkowski. - Myślę, że wyczuwanie kocich nastrojów bardzo dobrze przekłada się czasem na nastrój polityczny - dodał. Czytelnicy "Kota" wyróżnili również - w kategorii instytucja - Urząd Miasta St. Warszawy jako miasto najbardziej przyjazne kotom. W stołecznym Ratuszu jest urząd pełnomocnika ds. zwierząt, doceniono także działalność Biura Ochrony Środowiska. W kategorii media tytułem Kociarza Roku uhonorowano internetowe forum Miau.pl, które gromadzi miłośników kotów i szuka domów bezdomnym zwierzakom. - Naszym celem jest pomoc bezdomnym kotom. Wyłapujemy chore kociaki, organizujemy im domy tymczasowe, leczymy je i szukamy nowych opiekunów. Organizujemy też zbiórki pieniędzy, bo leczenie i opieka nad tymi kociakami to ogromne koszty - mówiła jedna z przedstawicielek forum Magda Zapaśnik. Jak podkreślali organizatorzy, Dzień Kota ma przede wszystkim uwrażliwić ludzi na los bezdomnych zwierząt i skłonić do pomocy kotom wolno żyjącym. Przyczynia się też integracji miłośników kotów - hodowcy kotów rasowych i miłośnicy kotów domowych wspólnie działają na rzecz zwierząt, na rzecz poprawienia wizerunku "kociarza" w społeczeństwie i co najważniejsze - na rzecz propagowania szacunku dla kotów. Jak wyjaśnił Kurkowski, z tej okazji, od 2006 roku wszystkie kluby felinologiczne z całej Polski organizują imprezy i pokazy, z których dochód przeznaczony jest na pomoc bezdomnym zwierzętom, zarówno kotom, jak i psom. - W ramach akcji "Rasowce - Dachowcom" hodowcy kotów rasowych pomagają opiekunom i schroniskom dla zwierząt bezdomnych. To ma być taki "koci Owsiak" - mówił Kurkowski.