Krytykuje ona ponownie bezczynność społeczności międzynarodowej wobec wydarzeń na Bliskim Wschodzie. "Odczuwamy potrzebę tego, by chrześcijanie z Hajfy, a w szczególny sposób wspólnota karmelitańska, odczuli naszą stałą bliskość. Nasze serce jest tam, z siostrami, które modląc się postanowiły pozostać w swoim klasztorze dzieląc niebezpieczeństwa tragedii narodu" - ogłosił dziennik Stolicy Apostolskiej. Jak wiadomo, a przypomniał o tym także Benedykt XVI w niedzielę w modlitwie Anioł Pański, na położonej przy granicy z Libanem i wznoszącej się nad Hajfą Górze Karmel znajduje się klasztor karmelitanek. "L'Osservatore Romano" podkreśla, że zakonnice pozostając w tym miejscu postanowiły "zapisać stronicę we współczesnej historii Kościoła, który stoi u boku cierpiących". Watykański dziennik ponownie krytykuje bezczynność świata wobec walk na pograniczu Izraela i Libanu. Jak zauważa "społeczność międzynarodowa jest jednomyślna w apelowaniu o przerwanie starć, ale do tej pory nie podjęto żadnej inicjatywy". "Tymczasem - dodaje - bomby i rakiety od kilku dni przynoszą ofiary, także cywilne". Powtarzając swój niedawny zarzut pod adresem "pogrążonej w bezruchu ONZ" gazeta pisze, że także zgromadzeni w Petersburgu przywódcy G-8 " z trudem osiągnęli porozumienie w sprawie dokumentu, który nawołuje do uwolnienia izraelskich żołnierzy i położenia kresu wrogości, piętnuje postępowanie Hamasu oraz Hezbollahu i zachęca Izrael do umiaru w korzystaniu z prawa do obrony".