Traktat ze strony polskiej podpisali premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Prezydent przewodniczył polskiej delegacji w Lizbonie. Według Lecha Kaczyńskiego podpisany Traktat jest nieporównywalnie lepszy od tego, jak wyglądał projekt Konstytucji Europejskiej. Prezydent powiedział dziennikarzom na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Lizbony do Warszawy, że nie wiadomo, czy Traktat Reformujący będzie mógł wejść w życie 1 stycznia 2009 roku. Zaznaczył jednocześnie, że kłopoty z ratyfikacją nie dotyczą naszego kraju.