Pod pałacem pojawił się poseł Borowski. - Cała kancelaria prezydenta jest zdemolowana, nie ogarniam tego w tej chwili. Z tego mogą powstawać niedobre sytuacje, choć Rosjanie podeszli poważnie, powołali komisję - powiedział poseł. - Na początku nie wierzyłem, myślałem, że to plotka, pogłoska. Rodzinie pana prezydenta, matce, bratu składam kondolencje. Pomijając różnice polityczne - bardzo sympatyczny człowiek. To tragedia narodowa - powiedział Borowski.