Piasecki odniósł się do doniesień tygodnika "Do Rzeczy", który informował, że śledztwo jest "coraz bliżej ujawnienia" prawdy na temat ukrywania majątku przez Kwaśniewskich. Według byłego prezydenta śledztwo jest wciąż przedłużane, chociaż w sprawie nie pojawiły się żadne nowe fakty. W jego opinii ma to mieć związek z chęcią zemsty obecnej władzy. - To jest rodzaj moim zdaniem zemsty, która jest przez głównie Zbigniewa Ziobrę prowadzona już od roku 2006, więc kupa czasu - mówił. - Generalnie (Ziobro) nienawidzi mojej formacji, z której się wywodzę, nienawidzi mnie pewno. Ma jakieś tam może jeszcze inne powody. Ja z nim sporów osobistych nigdy nie toczyłem - dodał. "Koncepcja politycznego deprecjonowania" Kwaśniewskiego ma nabierać znaczenia przy prezentowaniu sondaży, w których, jako były prezydent, cieszył się największym uznaniem - 36% - przy 11% uznania dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego z obozu PiS. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nabycia oraz finansowania przez Kwaśniewskich willi w Kazimierzu Dolnym.