- Była niewielka nadzieja, że to wszystko tragiczne, co się wydarzyło, czyli katastrofa smoleńska, przyspieszone w rezultacie wybory prezydenckie, kampania, która jednak była dość stosowana, doprowadzą nas do tego, że nie będziemy wracać już do wojny polsko-polskiej. Niestety wracamy i jest to moim zdaniem błąd Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Aleksander Kwaśniewski na konferencji prasowej w Białogardzie (Zachodniopomorskie). Kwaśniewski dodał, że "to będzie to również błąd Prawa i Sprawiedliwości, jeżeli stanie to prawdziwą linią partii." - PiS zyskiwał na bardziej umiarkowanej koncepcji, na języku łagodniejszym i powodowało to, że ta partia przesuwała się w stronę centrum. Powrót do retoryki twardej, wojennej, dzielenia Polaków, moim zdaniem jest zły dla Polaków, bo wprowadza ponownie konflikt do obiegu - wyjaśnił były prezydent. Pytany o to, czy ustawiony przez Pałacem Prezydenckim krzyż powinien zostać przeniesiony w inne miejsce, odpowiedział, że jego zdaniem tak. - Decyzja może być tylko jedna i jest ona zapisana w konstytucji Rzeczypospolitej. Polska jest państwem świeckim, instytucje państwowe w Polsce muszą konstytucję respektować, a urząd prezydenta jest najwyższą instytucja władzy wykonawczej w Polsce. Oczywiście trzeba zrobić to godnie i trzeba znaleźć miejsce dla krzyża. Najbliższym miejscem, które moim zdaniem spełnia wszelkie warunki, mogłaby być kaplica prezydencka, która znajduje się Pałacu Prezydenckim, i która jest odwiedzana np. przez gości zagranicznych i ten krzyż mógłby się tam znaleźć. Sprzed Pałacu Prezydenckiego powinien zostać przeniesiony - powiedział Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent przyjechał w sobotę do Białogardu, aby otworzyć wystawę orderów i odznaczeń, jakie otrzymał w czasie dwóch kadencji w latach 1995 - 2005. Prezentowana w prowadzonej przez Bibliotekę Publiczną Izbie Tradycji Regionalnej ekspozycja to 60 orderów i odznaczeń, w tym Order Orła Białego i Order Odrodzenia Polski. Wystawa będzie w Białogardzie przez 10 lat. Dyrektor biblioteki Dariusz Florek powiedział, że jeśli ekspozycja będzie się cieszyć zainteresowaniem zwiedzających, nie wyklucza jej rozbudowania o inne elementy m.in. dokumenty i upominki związane z prezydenturą Aleksandra Kwaśniewskiego. Białogard, rodzinne miasto byłego prezydenta RP, który urodził się tu i mieszkał do matury, o zorganizowanie wystawy zabiegał ponad rok. Pomysłodawcą był związany z lewicą radny, który przekonał do tego związanych z PiS burmistrza i starostę. - Miałem trochę oporów, ale odsunąłem na bok kwestie polityczne, bo taki moment jak ta wystawa musiał zaistnieć w historii miasta. Trzeba iść do przodu, a nie myśleć tylko o kontekstach politycznych - powiedział burmistrz Zbigniew Raczewski.